O co Miłosz pytał Papieża?

Przez długie lata Karol Wojtyła i Czesław Miłosz znali się jedynie z łamów "Tygodnika Powszechnego", redagowanego przez ich wspólnego przyjaciela Jerzego Turowicza.

W październiku 1980 r., na wiadomość o przyznaniu poecie literackiej nagrody Nobla Papież wystosował do niego do Kalifornii telegram z gratulacjami i życzeniami, aby jego twórczość "wniosła trwałe wartości w dziedzictwo ducha ludzkiego i dobrze przysłużyła się powszechnej sprawie człowieka". W drodze powrotnej ze Sztokholmu Czesław Miłosz zatrzymał się w Rzymie. 15 grudnia przekroczył progi Pałacu Apostolskiego. Jak poinformowano po audiencji, mówiono podczas niej o roli łaciny, o liturgii oraz o problemach przekładów Pisma Świętego, którymi poeta zajmował się w tym czasie. Znajomość Karola Wojtyły i Czesława Miłosza zrazu ograniczała się do spraw literackich, w ostatnich latach jednak poeta zadawał Ojcu Świętemu pytania dotyczące wiary i spraw ostatecznych. Przekazał mu jeszcze przed oddaniem do druku swój "Traktat teologiczny" i z niecierpliwością czekał na papieską ocenę. Pośrednikiem w ich korespondencji był krakowski poeta Marek Skwarnicki. W kwietniu tego roku Skwarnicki przywiózł do Watykanu ostatni, jak się okazało, list Miłosza do Jana Pawła II. Sędziwy poeta, starszy od Jana Pawła II, prosił w nim o błogosławieństwo i kończył wyrazami synowskiego oddania.

«« | « | 1 | » | »»
Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg

Autoreklama

Autoreklama

Kalendarz do archiwum

niedz. pon. wt. śr. czw. pt. sob.
28 29 30 31 1 2 3
4 5 6 7 8 9 10
11 12 13 14 15 16 17
18 19 20 21 22 23 24
25 26 27 28 29 30 31
1 2 3 4 5 6 7
21°C Czwartek
rano
32°C Czwartek
dzień
33°C Czwartek
wieczór
27°C Piątek
noc
wiecej »