Kardynał Renato Martino - były reprezentant Jana Pawła II przy ONZ i aktualny przewodniczący Rady Papieskiej do Spraw Sprawiedliwości i Pokoju, przedstawił ciężkie oskarżenia: "Istnieje nowa święta Inkwizycja, potężna i arogancka, która wysyła chrześcijan na symboliczny stos. Dziś można obrażać katolików zupełnie bezkarnie" - donosi z opóźnieniem Trybuna.
W obszernym artykule zatytułowanym "Inkwizycja katolicka?" Trybuna dostrzega dziwne zjawiska w Kościele: Jak to w obyczaju watykańskim, na ciężar słów miały wpływ także okoliczności - prezentacja w Watykanie zbioru dokumentów dyplomatycznych wydanych podczas pontyfikatu Jana Pawła II. Przez przypadek, oskarżenia zbiegły się z europejską aferą wokół nominacji na komisarza UE Rocco Buttiglione - włoskiego polityka katolickiego i byłego ministra w prawicowym rządzie Silvia Berlusconiego, który ma być człowiekiem Watykanu w Komisji Europejskiej. Jak wiadomo, w polityce watykańskiej nie ma przypadków. Ciężkostrawne oskarżenia Oskarżenia, które wyszły z ust watykańskiego dyplomaty są na tyle alarmujące i ciężkostrawne dla osoby niewierzącej, że warto poświęcić im chwilę uwagi w tekście publicystycznym, zwłaszcza że zostały one skierowane pod adresem wszystkich. Zdaniem kardynała Martino, w Europie istnieje potężne lobby antykatolickie, które cenzuruje papieża i Kościół. "Wystarczy pomyśleć tylko o tym, jak to lobby było w stanie wprowadzić konfuzję w kwestii ról męskich i żeńskich, i wykpić małżeństwo oraz uczynić z życia nienarodzonego przedmiot eksperymentów" - mówił Martino. - "Dziś katolicy broniący moralnych ideałów kończą na ławie oskarżonych. Aby ich uciszyć, są dopuszczalne wszelkie metody, jak zastraszenie, pogarda i izolacja". Kardynał nie wymienił jednak żadnych, konkretnych przypadków, w jakich Kościół i katolicy są dyskryminowani. Bezimienni wrogowie Rozgoryczenie w Watykanie jest namacalne. Dyplomata papieski nie wskazał winnych. W przypadku, gdy pod czyimś adresem wysuwa się tak ciężkie oskarżenia jak: inkwizycja, eksperymenty na życiu, spiskowanie, zastraszanie, manipulacja, cenzura - wypadałoby wskazać oskarżonych imiennie i przedstawić konkretne dowody. Wypadałoby również zdać sobie sprawę z tego, co za oskarżeniami się kryje. Choć kardynał Martino winnych nie wymienił wiadomo, że Watykan uznaje otwarcie za wrogów wszystkich tych, którzy domagają się tzw. "liberalizacji aborcji" (czyli prawa kobiety do samostanowienia o swoim życiu i zdrowiu), dostępu do wszystkich środków antykoncepcyjnych (jak pigułka wczesnoporonna) oraz edukacji i prewencyjnej informacji seksualnej. Uznania homoseksualistów i przyznania im prawa do małżeństwa oraz adopcji. Uznania długoletnich konkubinatów na równi z małżeństwami pod względem prawnym. Wprowadzenia badań medycznych na komórkach staminalnych, będących przyszłością medycyny i mogących przynieść ratunek wielu ciężko chorym ludziom. Antykatolickim Torquemadą, który wysyła katolików na symboliczny stos jest oczywiście Jose Luis Rodriguez Zapatero, który w kilka dni, w Hiszpanii tradycyjnie katolickiej od wieków, wprowadził małżeństwa homoseksualne i szybki rozwód. Członkami lobby antykatolickiego są wszystkie kraje Unii Europejskiej mające tradycję laicką i uznające rozdział pomiędzy Kościołem i państwem za pryncypium fundamentalne: Francja, Holandia, Belgia, Luksemburg, Szwecja, Dania, Finlandia, Niemcy, Austria i Wielka Brytania. Kraje, które opierały się włączeniu preambuły o korzeniach chrześcijańskich do Konstytucji Europejskiej, jaka została podpisana 29 października w Rzymie.
W kościołach ustawiane są choinki, ale nie ma szopek czy żłóbka.