Trener piłkarskiej reprezentacji Włoch Cesare Prandelli marzy o tym, aby jego drużyna rozegrała towarzyski mecz z Argentyną. Spotkanie byłoby dedykowane pochodzącemu z Buenos Aires papieżowi Franciszkowi.
"Wiem, że papież bardzo lubi piłkę nożną. Miło by było, gdybyśmy przed spotkaniem udali się na audiencję, a potem wspólnie pojechali na stadion. Nie mógłbym marzyć o niczym lepszym" - powiedział Prandelli
Religijność 55-letniego szkoleniowca jest powszechnie znana. W trakcie Euro 2012 bazą włoskiej reprezentacji była Wieliczka. Po awansie do ćwierćfinału Prandelli z innymi członkami sztabu trenerskiego wybrał się w nocy do Opactwa Benedyktynów w Tyńcu. Gdy jego zespół dostał się do półfinału - odwiedził Sanktuarium Bożego Miłosierdzia w Krakowie Łagiewnikach. Po awansie do finału udał się do Sanktuarium Najświętszej Rodziny w Krakowie-Bieżanowie.
Takie spotkanie mogłoby się odbyć najwcześniej w sierpniu. Po raz ostatni obie drużyny grały ze sobą w 2001 roku. Argentyna wygrała w Rzymie 2:1. Najbardziej pamiętna konfrontacja miała miejsce podczas włoskiego mundialu w 1990 roku. W półfinale piłkarze z Ameryki Południowej zwyciężyli po rzutach karnych.
Rusza również pilotażowy program przekazywania zasiłków na specjalną kartę płatniczą.
Tornistry trafią do uczniów jednej ze szkół prowadzonych przez misjonarki.
Caritas rozpoczęła zbiórkę na remont Ośrodka dla osób w kryzysie bezdomności w Poznaniu.
"Nikt (nikogo) nie słucha" - powiedział szef sztabu UNFICYP płk Ben Ramsay. "Błąd to kwestia czasu"