"Przeludnienie na świecie to mit. W Polsce w 2030 roku jedna osoba pracująca będzie musiała utrzymać dwie inne" - powiedziała 24 listopada dr Irena Kowalska z Instytutu Statystyki Demografii Szkoły Głównej Handlowej w Warszawie podczas wykładu wygłoszonego w Białymstoku w siedzibie "Civitas Christiana".
Cykl wykładów otwartych z Katolickiej Nauki Społecznej Kościoła pod hasłem "Rodzina drogą Kościoła" już trzeci rok przygotowuje Katedra Teologii Katolickiej Uniwersytetu w Białymstoku. "Prognozy ONZ mówiące o populacji ludzi na świecie nie sprawdzają się. Przyrost ludności jest o 40 proc. mniejszy niż zakładano przed kilku laty" - stwierdziła dr Irena Kowalska. W swoim wykładzie pt. "Sytuacja demograficzna w Polsce na tle Europy i świata" mówiła, że Europa to jedyny kontynent bez prostej zastępowalności pokoleń. Przyrost naturalny jest tu ujemny. Oznacza to w praktyce, że Europa będzie miała w przyszłości mniejszą liczbę ludności niż obecnie. "Nie ma potrzeby alarmowania, że grozi nam przeludnienie - powiedziała Kowalska - raczej będziemy wymierać". Jest to zjawisko niepokojące tym bardziej, że szerzy się AIDS. Jedynym źródłem wyrównywania ilości zgonów nad urodzeniami będzie emigracja. Jednak nie możemy w tym wypadku liczyć na kraje afrykańskie, gdzie AIDS zbierze największe żniwo. Ze statystyk wynika, że Polsce od 1984 roku następuje spadek urodzeń. "Obecnie rodzi się dwukrotnie mniej dzieci niż w 1983 roku - stwierdziła prelegentka. - Od 1989 roku nie ma w Polsce prostej zastępowalności pokoleń. Jest więcej zgonów niż urodzin oraz więcej osób opuszczających Polskę niż do niej przybywających". Według prognoz Głównego Urzędu Statystycznego w 2030 roku Polska będzie liczyć 35,7 mln osób, to znaczy o 2,5 mln mniej niż obecnie. Według obecnych prognoz ONZ w 2030 roku seniorzy na świecie będą stanowić 40 proc. ludności, co w praktyce oznacza, że statystycznie jedna osoba pracująca w tym roku będzie musiała utrzymać dwoje takich, którzy jeszcze albo już nie pracują. Wśród konsekwencji tego stanu rzeczy Kowalska wymieniła duże obciążenie związane z wydatkami na ochronę zdrowia, problem opieki nad ludźmi starszymi oraz brak kontaktów społecznych (będzie mało dzieci i wnuków). Ponadto przybędzie problemów z emigrantami, ponieważ - z powodu trudnej sytuacji materialnej - ludzie młodzi będą chętnie wyjeżdżali z kraju. Przeważnie będą to ludzie wykształceni, na edukację których państwo zainwestowało. Prelegentka zwróciła jednocześnie uwagę na występujące zmiany norm i systemu wartości. Co prawda w deklaracjach Polacy wysoko stawiają wartości rodzinne, jednak w praktyce następuje pójście w kierunku zmaterializowania. W coraz późniejszym wieku zawierane są małżeństwa (jest to tendencja ogólnoświatowa) i statystycznie coraz później rodzi się pierwsze dziecko w rodzinie. Wśród przyczyn sprawiających zmniejszenie dzietności Kowalska wskazała na przyczyny ekonomiczne. Nie bez znaczenia ma także kampania na rzecz kontroli urodzeń poprzez sterylizację i aborcję. Według raportu z 2002 roku amerykańskiego "Population Reference Bureau", jednej z najbardziej renomowanych placówek badań demograficznych, najbardziej rozpowszechnioną na świecie metodą "kontroli urodzeń" jest sterylizacja. Stosuje ją przeciętnie jedno małżeństwo na cztery. "W liczbach bezwzględnych oznacza to, że na świecie jest okaleczonych ponad 2 miliardy kobiet" - stwierdziła Kowalska. Z oficjalnych danych publikowanych natomiast przez Radę Europy w "Recent Demographic Development" wynika, że w Europie w roku 2001 dokonano prawie 5 milionów aborcji. Najwięcej dzieci nienarodzonych ginie w Rosji (przeciętnie 154 na 100 rodzących się), Ukrainie, Białorusi, Estonii. Dr Irena Kowalska jest pracownikiem naukowym Instytutu Statystyki Demografii Szkoły Głównej Handlowej w Warszawie. Była ekspertem w Radzie Europy, występowała jako delegat Stolicy Apostolskiej. Jest absolwentką Wydziału Nauk Ekonomicznych Uniwersytetu Warszawskiego. Jej zainteresowania badawcze obejmują procesy migracyjne Polaków oraz demografię, metody statystyczne, demografia zdrowia, procesy reprodukcyjne, międzynarodowe problemy demograficzne, zastosowania programów komputerowych do analiz w demografii i statystyce. Patronat nad wykładami otwartymi z katolickiej nauki społecznej objął metropolita białostocki Wojciech Ziemba. Ich organizatorami oprócz Katedry Teologii Katolickiej Uniwersytetu w Białymstoku są: Archidiecezjalne Wyższe Seminarium Duchowne w Białymstoku, miejscowy oddział Akcji Katolickiej, Podlaskie Stowarzyszenie Absolwentów Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego, Fundacja Edukacja i Twórczość, Podlaski Oddział Katolickiego Stowarzyszenia "Civitas Christiana". Najbliższy wykład z cyklu "Rodzina drogą Kościoła" 15 grudnia wygłosi biskup łomżyński Stanisław Stefanek, przewodniczący Rady Episkopatu ds. Rodziny. Wykład będzie nosił tytuł "Rodzina jako rzeczywistość eschatyczna".
W kościołach ustawiane są choinki, ale nie ma szopek czy żłóbka.