Arcybiskup Pragi Jan Graubner oraz ks. Marek Vácha, który odprawił opisywaną w mediach "Mszę przy piwie", publicznie i wzajemnie się przepraszają. We wspólnym oświadczeniu przepraszają też wiernych za zamieszanie.
O sprawie szerzej informowaliśmy wczoraj. Msza została odprawiona w gospodzie należącej do benedyktyńskiego opactwa Brzewnow w Pradze. Do sprawowania Eucharystii nie użyto piwa zamiast wina, ale rzeczywiście naczynia z napojami stały podczas Mszy na stolikach. Wydarzenie to było transmitowane.
Ks. Vácha przeprasza za raniący sposób celebracji, zaś abp Graubner przeprasza z brak wrażliwości w komunikacji i sposobie odwołania ks. Váchy. Obaj duchowni przeprosili za wywołane zamieszanie.
- W odpowiedzi na wydarzenia z ostatnich dni chcemy wyznać nasze wady razem w przeddzień Wielkiego Postu i wzajemnie się przeprosić (..) Obaj chcemy wejść w Wielki Post we wzajemnym przebaczeniu i pojednaniu. Chcielibyśmy, aby ten mały gest wzajemnego pojednania pomógł zaleczyć rany, w dzisiejszym podzielonym i skłóconym społeczeństwie - napisali abp Graubner i ks. Vácha.
Przytoczyli słowa zawarte w encyklice Jana XXIII "Ad Petri Cathedram", lecz pochodzące z dawniejszych czasów: "In necessariis unitas, w dubiis libertas, in omnibus caritas". (w rzeczach koniecznych obowiązuje jedność, w wątpliwych - wolność, we wszystkich - miłość).
- Boże, dopomóż nam wszystkim - zakończyli swe oświadczenie.
Nie zapadła jeszcze decyzja dotycząca niedzielnej modlitwy Anioł Pański.
"Prezydent Trump kieruje się głębokim poczuciem odpowiedzialności za globalną stabilność i pokój".
Twoja męczeńska śmierć leży u fundamentów tego kościoła. Zostań z nami".