Unikatowa, bo wykonana z węgla monstrancja znajduje się w posiadaniu parafii Matki Bożej Różańcowej w Rudzie Śląskiej - Halembie.
Jest to prawdopodobnie jedyna monstrancja z "czarnego złota" w Polsce i kto wie, czy nie jedyna na świecie. W 1987 r. zamierzano wręczyć ją Papieżowi, ale władze nie wyraziły na to zgody. Powstała w 1987 roku, a jej pomysłodawcą był ówczesny szef "Solidarności" na kopalni "Halemba" Stanisław Kiermes. Monstrancja miała być prezentem dla Jana Pawła II. Planowano, że jej wręczenie odbędzie się podczas wizyty Papieża w Gdańsku. Jednak władze państwowe nie dopuściły do tego i monstrancja wróciła do Halemby. - Niech zostanie u nas i przypomina, żeby były takie czasy, w których nie mogliśmy nawet Ojcu Świętemu publicznie wręczyć dowodu naszej wdzięczności - mówi dziś Stanisław Kiermes. Monstrancja wykonana jest niemal w całości ze specjalnego gatunku węgla. Złocona jest tylko tzw. lunnula, czyli centralne miejsce, w którym umieszcza się Najświętszy Sakrament. W węglu wyryta jest dedykacja dla Ojca Świętego oraz napis, przypominający Kongres Eucharystyczny w 1987 r. Henryk Horzombek wyrzeźbił obok pracujących górników, ich narzędzia pracy oraz symbole eucharystyczne: chleb, kłosy i winogrona. Nie ma oczywiście mowy, by monstrancja z węgla pobrudziła ręce wznoszącego ją kapłana. Jednak - jak mówi proboszcz halembskiej parafii ks. Bernard Drozd - ten niezwykły sprzęt liturgiczny jest zbyt wielki, by się zmieścił w tabernakulum i zbyt ciężki, by go używać na co dzień. Zawsze jednak monstrancja ta używana jest do błogosławieństwa Najświętszym Sakramentem podczas uroczystości barbórkowych. Tak też będzie w podczas Mszy w najbliższą sobotę 4 grudnia o godz. 11.00.
W kilkuset kościołach w Polsce można bezgotówkowo złożyć ofiarę.
Na placu Żłobka przed bazyliką Narodzenia nie było tradycyjnej choinki ani świątecznych dekoracji.