Jan Paweł II przyjął ministra spraw zagranicznych w tymczasowym rządzie Iraku Hoshyara Zebariego.
Przedmiotem rozmów była sytuacja w Iraku i na Bliskim Wschodzie. Szef irackiej dyplomacji spotkał się także z kard. i widział się z kard. Angelo Sodano, sekretarzem stanu Stolicy Apostolskiej. - Minister podziękował Jego Świątobliwości oraz jego współpracownikom za pomoc okazywaną zawsze Irakowi oraz zapewnił o zaangażowaniu swego rządu w krzewienie wolności religijnej, a w szczególności obronę wspólnot chrześcijańskich - powiedział rzecznik Stolicy Apostolskiej Joaquin Navarro-Valls. - W czasie obu spotkań potępiono raz jeszcze bolesną plagę terroryzmu, wyrażając nadzieję na szybkie przywrócenie szacunku dla wartości moralnych, które stanowią podstawę każdej cywilizacji. Podkreśla się, że to już trzecie w ostatnim czasie spotkanie Papieża z przedstawicielami nowych władz w Bagdadzie. 4 listopada był w Watykanie premier Ijada Allawi, a jedenaście dni później nowy ambasador Iraku złożył na ręce Ojca Świętego listy uwierzytelniające. Jak doniosła jedna z agencji, szef irackie dyplomacji miał zapewnić Jana Pawła II, że chrześcijanie mają do odegrania istotną rolę w odbudowie kraju i nie ma mowy o żadnej ich dyskryminacji. Zebari miał przekazać Papieżowi specjalne przesłanie od prezydenta Ghazi al Jaura i prosić go o modlitwę w intencji Iraku oraz błogosławieństwo dla każdej inicjatywy związanej z procesem demokratyzacji. W rozmowie z Radiem Watykańskim patriarcha chaldejski Babilonii Emmanuel Deli powiedział, że niedawne zamachy na kościoły chrześcijańskie nie osłabiły ducha wiernych, tym bardziej, że wielu muzułmanów, zarówno szyitów, jak i sunnitów, okazało im swoją solidarność. Patriarcha wiąże duże nadzieje ze zbliżającymi się styczniowymi wyborami, pod warunkiem, że będą one wolne.
W niektórych miejscach wciąż słychać odgłosy walk - poinformowała agencja AFP.
Wedle oczekiwań weźmie w nich udział 25 tys. młodych Polaków.
Kraje rozwijające się skrytykowały wynik szczytu, szefowa KE przyjęła go z zadowoleniem
Z dala od tłumów oblegających najbardziej znane zabytki i miejsca.
Celem ataku miał być czołowy dowódca Hezbollahu Mohammed Haidar.
Wyniki piątkowych prawyborów ogłosił w sobotę podczas Rady Krajowej PO premier Donald Tusk.