Działalność Stowarzyszenia Kultury Chrześcijańskiej im. ks. Piotra Skargi opisuje Rzeczpospolita.
Gdy pięć lat temu tworzyli stowarzyszenie, było ich piętnaścioro - młodych, wykształconych, o poglądach wyraźnie konserwatywnych i zachowawczych. Ilu jest teraz - nie ujawniają. Najmłodszy z twórców SKCh ma obecnie 26, a najstarszy 36 lat. Prezes Sławomir Olejniczak, absolwent filozofii, ma 36 lat, wiceprezes Sławomir Skiba - 31. Ten ostatni jest byłym dziennikarzem "Naszego Dziennika". W redakcji tej pracowali przed kilku laty także dwaj inni założyciele stowarzyszenia: Bogusław Bajor i Piotr Döerre - obecnie krakowski radny miejski, działacz Ligi Polskich Rodzin. Część z nich poznała się podczas spotkań Klubu Zachowawczo-Monarchistycznego. - Na jednym z takich spotkań miał wykład przedstawiciel Stowarzyszenia Obrony Tradycji, Rodziny i Własności z Francji (TFP - Tradition, Family, Property) - opowiada radny miejski Piotr Döerre. - On nas zainspirował do stworzenia podobnej organizacji w Polsce. TFP działają w wielu krajach świata, m.in. w Brazylii, Argentynie, we Włoszech, Hiszpanii, Portugalii, Austrii i w USA. W Polsce ukazała się właśnie biografia założyciela ruchu Plinia Correi de Oliveira "Krzyżowiec XX wieku". Z dala od kurii Na swoich stronach internetowych SKCh głosi, że jako stowarzyszenie świeckich katolików opiera się na nauce Kościoła katolickiego, jego katechizmie i współpracuje tylko z takimi stowarzyszeniami, które stoją na jego gruncie. Stowarzyszenie uznało jednak, że do właściwej interpretacji katechizmu i nauczania społecznego Kościoła nie potrzeba mu asystenta kościelnego. Przydzielenie go byłoby jednoznaczne z uznaniem stowarzyszenia za katolickie oraz gwarancją, że takie jest nie tylko z nazwy, ale i ducha. Ale, co trzeba podkreślić, na podobnych zasadach działają inne stowarzyszenia czy wydawnictwa, np. Znak czy "Tygodnik Powszechny". - Katolicy powinni kierować się w życiu osobistym i działalności publicznej swoim sumieniem ukształtowanym przez nauczanie Kościoła. Jednak nie potrzeba do tego asystentów kościelnych. Kościół to nie więzienie sumień. Owszem, władza duchowna ma prawo napomnieć zbłąkane owce, gdy ich działania są niezgodne z doktryną - powiedział nam Sławomir Olejniczak. - Do tej pory jednak nikt nam takiego zarzutu nie postawił. SKCh nie utrzymuje kontaktów z hierarchami krakowskiego Kościoła. W kurii niewiele można się o nim dowiedzieć.
Rośnie zagrożenie dla miejscowego ekosystemu i potencjalnie - dla globalnego systemu obiegu węgla.
W lokalach mieszkalnych obowiązek montażu czujek wejdzie w życie 1 stycznia 2030 r. Ale...
- poinformował portal Ukrainska Prawda, powołując się na źródła.