Działalność Stowarzyszenia Kultury Chrześcijańskiej im. ks. Piotra Skargi opisuje Rzeczpospolita.
Są młodzi, wykształceni, dynamiczni i ultrakatoliccy. Od pięciu lat prowadzą w Polsce krucjatę. Średniowieczne hasło wojny z niewiernymi w obronie cywilizacji chrześcijańskiej realizują bez aprobaty władz Kościoła. Tworzą Stowarzyszenie Kultury Chrześcijańskiej im. ks. Piotra Skargi. Gdy niedawno w Senacie uchwalano ustawę o związkach partnerskich, do marszałka Sejmu napłynęło ponad 300 protestów od kierowników urzędów stanu cywilnego. Pisali, że rejestracja związków homoseksualnych jest niezgodna z ich sumieniem i "bije w powagę USC". Akcję wysyłania protestów zorganizowało właśnie krakowskie Stowarzyszenie im. ks. Piotra Skargi, które do ponad 2 tys. urzędów rozesłało odpowiednie formularze. Wśród stowarzyszeń katolików w Polsce wyróżniają się aktywnością. Za patrona obrali czołową postać polskiej kontrreformacji. Przeprowadzili m.in. akcję przeciw marszom gejów i lesbijek w Krakowie i Warszawie, wstąpieniu Polski do Unii Europejskiej. Homoseksualizm jako zagrożenie - Nie widzę nic złego w takim działaniu - mówi Franciszek Szlachta, kierownik USC w Zakopanem, który podpisał się pod protestem do marszałka Sejmu. Przyznaje, że stowarzyszenie nieraz zwracało się do niego i służbowo, i prywatnie, inicjując różne akcje, ale nigdy wcześniej nie odpowiadał na ich propozycje. Na swojej stronie internetowej Stowarzyszenie Kultury Chrześcijańskiej napisało: "Legalizacja związków homoseksualnych jest nie tylko złem moralnym, ale stanowi również zagrożenie dla chrześcijańskich fundamentów cywilizacyjnych, na których wyrosła Polska i Europa" . O samym SKCh wiadomo jednak niewiele. Nie tylko dlatego, że nie jest zarejestrowane jako katolickie, ale i dlatego, że jest nieufne wobec mediów. Jego szefowie nie zgodzili się na rozmowę z nami, a na pytania odpowiedzieli pisemnie. Młodzi i gniewni? - Naszym zadaniem jest obrona cywilizacyjnej spuścizny chrześcijańskiej - deklaruje prezes SKCh Sławomir Olejniczak. Za największe zagrożenie dla Polski i Kościoła uważa "postępującą demoralizację i dechrystianizację oraz rozkład więzi społecznych opartych na zdrowych moralnie obyczajach i prawach". Niedawno na konferencji zorganizowanej przez Młodzież Wszechpolską Olejniczak, powołując się na patrona stowarzyszenia, mówił, że odstępstwa od wiary i Kościoła Pan Bóg mieczem pogańskim karze. A jaki to jest miecz, pokazują wydarzenia w Nowym Jorku z 11 września.
W kościołach ustawiane są choinki, ale nie ma szopek czy żłóbka.