Absolwenci szkół salezjańskich w całych Włoszech domagają się usunięcia z pracy nauczycieli, którzy przed Bożym Narodzeniem próbowali usunąć ze szkół symbole nawiązujące do chrześcijaństwa, by nie ranić uczuć religijnych dzieci muzułmańskich. [**Porozmawiaj o tym na FORUM![][1]**][2] [1]: zdjecia/zdjecia/wprzod.gif [2]: http://forum.wiara.pl
W liście wystosowanym do premiera Silvio Berlusconiego (i do wiadomości także minister oświaty Letizii Moratti) zażądali oni "obrony głosu Włochów, którzy muszą patrzeć na te nadużycia". Sygnatariusze petycji są przekonani, że powoływanie się na uczucia religijne muzułmanów jest "zwykłym pretekstem", ponieważ to nie muzułmanie "żądają takich form integracji, które niszczą nasze tysiącletnie korzenie chrześcijańskie". "Muzułmanie oczekują szacunku dla swoich tradycji i poszanowania swych praw, a nie wyparcia się przez nas naszej kultury" - piszą absolwenci szkół salezjańskich, żądając ukarania winnych tego stanu rzeczy.
W kilkuset kościołach w Polsce można bezgotówkowo złożyć ofiarę.
Na placu Żłobka przed bazyliką Narodzenia nie było tradycyjnej choinki ani świątecznych dekoracji.