Jan Paweł II: Byłem już właściwie po tamtej stronie

KAI/a.

publikacja 19.02.2005 05:49

Jak już informowaliśmy 11 marca w polskich księgarniach znajdzie się najnowsza książka Jana Pawła II "Pamięć i tożsamość". Wcześniej, 23 lutego, trafi do rąk włoskich czytelników.

Książka ukaże się w Polsce nakładem wydawnictwa ZNAK. Komunizm, nazizm, patriotyzm, wolność i demokracja, a także Europa i misja Kościoła na Starym Kontynencie - to tylko niektóre z tematów, jakie omawia Jan Paweł II w swojej książce. Jest ona właściwie obszernym wywiadem, który w 1993 roku przeprowadzili z Ojcem Świętym dwaj polscy filozofowie: ks. Józef Tischner i Krzysztof Michalski. Po latach papież rozwinął niektóre zagadnienia i tak powstała "Pamięć i tożsamość". Papież odpowiada na pytania o nazizm i komunizm, o powód ich powstania i długoletniego panowania. Jego zdaniem, "ideologia zła" narodziła się wtedy, gdy człowiek odrzucił "Boga jako Stwórcę, a przez to jako źródło stanowienia o tym, co dobre, a co złe". "Dane mi było doświadczyć osobiście ideologii zła. Później, już po zakończeniu wojny, myślałem sobie: Pan Bóg dał hitleryzmowi dwanaście lat egzystencji i po dwunastu latach system ten się zawalił. Widocznie taka była miara, jaką Opatrzność Boża wyznaczyła temu szaleństwu. Prawdę mówiąc, to było nie tylko szaleństwo, to było jakieś bestialstwo, [...] Opatrzność Boża wymierzyła temu bestialstwu tylko dwanaście lat. Jeżeli komunizm przeżył dłużej - myślałem - i jeśli ma przed sobą jakąś perspektywę dalszego rozwoju, to musi być w tym jakiś sens. [...] Jak długo? Trudno było przewidzieć. Można było myśleć, że i to zło było w jakimś sensie potrzebne światu i człowiekowi. Zdarza się bowiem, że w konkretnym realistycznym układzie ludzkiego bytowania zło w jakimś sensie jawi się jako potrzebne - jest potrzebne o tyle, o ile daje okazję do dobra. [...] Ostatecznie, zastanawiając się nad złem, dochodzimy do uznania większego dobra. Tak czy owak, zła doznanego nie zapomina się łatwo. Można je tylko przebaczyć. A co to znaczy przebaczyć? To znaczy odwołać się do dobra, które jest większe od jakiegokolwiek zła. Ostatecznie takie dobro ma swoje źródło tylko w Bogu. Tylko Bóg jest takim Dobrem. Ta miara wyznaczona złu przez boskie dobro stała się udziałem dziejów człowieka, w szczególności dziejów Europy, za sprawą Chrystusa. Chrystusa nie da się więc odłączyć od dziejów człowieka". Książkę kończy relacja Jana Pawła II i abpa Stanisława Dziwisza z przebiegu dramatycznych wydarzeń z 13 maja 1981 roku, kiedy miał miejsce zamach na Ojca Świętego: "Abp Stanisław Dziwisz: Agca strzelał, by zabić. Ten strzał powinien był być śmiertelny. Kula przeszyła ciało Ojca Świętego, raniąc go w brzuch, prawy łokieć i palec wskazujący lewej ręki. Upadła między Papieżem a mną. Usłyszałem jeszcze dwa strzały, dwie stojące w pobliżu osoby zostały zranione. Zapytałem Ojca Świętego: "Gdzie?". Odpowiedział: "W brzuch". "Boli?" - "Boli". [...] Jan Paweł II: Byłem już właściwie po tamtej stronie. [...]

Więcej na następnej stronie
Pierwsza strona Poprzednia strona strona 1 z 2 Następna strona Ostatnia strona