Tegoroczną Wielkanoc po raz pierwszy obchodzimy w uzasadnionej nadziei na uzdrowienie ładu społecznego na Ukrainie, którego wszyscy tak bardzo pragniemy - napisał greckokatolicki arcybiskup większy Lwowa kard. Lubomyr Huzar w orędziu wielkanocnym.
Zwrócił też uwagę, że święta przypadają obecnie w Roku Eucharystii, ogłoszonym przez ś.p. Papieża Jana Pawła II. Wschód chrześcijański obchodzi w tym roku Wielkanoc 1 maja. "Chrystus jest obecny sakramentalnie wśród nas w Najświętszej Eucharystii pod postaciami chleba i wina, ale w rzeczywistości jest to Jego Ciało i Krew, jest to On, wcielony jednorodzony Syn Boży" - stwierdza orędzie. Arcybiskup podkreśla, że zmarły niedawno Ojciec Święty pragnął, aby świat uświadomił sobie bardzo wyraźnie, a jest to prawda naszej wiary, że Bóg jest zawsze z nami. "Sposób Jego przebywania przekracza wszelkie możliwości naszej wyobraźni", a uświadomienie sobie tej niepodważalnej prawdy "nadaje tegorocznym świętom wielkanocnym jeszcze większej, wyjątkowej powagi" - napisał zwierzchnik Ukraińskiego Kościoła Greckokatolickiego (UKGK). Odpowiadając na te pytania, arcybiskup większy Lwowa przypomniał, że to człowiek, będąc stworzeniem obdarzonym rozumem i wolną wolą, w wyniku swej grzeszności, stał się przyczyną nieporządku i zła społecznego. I nie jest w stanie sam, o własnych siłach, naprawić tego, co uczynił. "Pan w swym planie zbawczym wzywa nas do walki ze złem i do czynienia dobra. (...) Obecne święta uczą nas, że przy pomocy Pana, który pokonał śmierć, można stawić czoła złu i zwyciężyć je" - podkreślił autor orędzia. Na zakończenie zaapelował do wiernych o przeciwdziałanie występującym w dzisiejszym świecie tendencjom do usuwania Boga z życia osobistego i społecznego. Nastrojom tym należy przeciwstawić wiarę w Zmartwychwstanie Chrystusa i we wszechmoc Bożą - stwierdził kard. Huzar. Dodał, że taka postawa czyni z Wielkiejnocy święto nie tylko radosne, ale bardzo ważne. "Chrystus zmartwychwstał!" - zakończył swój dokument zwierzchnik grekokatolików ukraińskich.
Na placu Żłobka przed bazyliką Narodzenia nie było tradycyjnej choinki ani świątecznych dekoracji.