Relikwie świętych i błogosławionych z całej Polski oraz specjalny akt pojednania polsko-ukraińskiego - to tylko niektóre elementy towarzyszące Mszy św., w czasie której dojdzie do beatyfikacji założyciela michalitów ks. Bronisława Markiewicza oraz pierwszego polskiego męczennika komunizmu ks. Władysława Findysza.
Uroczysta liturgia odbędzie się 19 czerwca na Placu Piłsudskiego w Warszawie. Mimo, że do Mszy pozostało tylko 20 dni, wciąż podejmowane są starania, aby wśród beatyfikowanych znalazł się także założyciel loretanek ks. Ignacy Kłopotowski. Ołtarz będzie ustawiony dokładnie w tym samym miejscu, w którym stał z w czasie pamiętnej Mszy pod przewodnictwem Jana Pawła II w czerwcu 1979 r. W wystroju ołtarza na dominować kolor biały, bowiem Msza ta będzie również centralnym momentem III Krajowego Kongresu Eucharystycznego. Głównymi elementami mają być namalowane portrety beatyfikowanych, każdy o rozmiarach 2,6 x 3,9 metra. Wizerunek ks. Markiewicza przygotowało zgromadzenie michalitów, zaś ks. Findysza - diecezja rzeszowska, z której pochodził. Pierwotnie miały się one znaleźć na Placu św. Piotra, bowiem beatyfikacja obu kapłanów była zaplanowana na 24 kwietnia w Rzymie, jednak została odłożona ze względu na śmierć Jana Pawła II. Ponadto w ołtarzu zostanie umieszczone logo Kongresu i jego hasło: "Pozostań Panie w naszych rodzinach", a na specjalnych podestach złożone zostaną relikwie świętych i błogosławionych przywiezione z różnych polskich diecezji. Spodziewanych jest kilkaset tysięcy wiernych z całego kraju. Mszy będzie przewodniczył reprezentant Benedykta XVI, Prymas Polski kard. Józef Glemp, który w imieniu papieża ogłosi dwóch polskich kapłanów błogosławionymi. Ich sylwetki przedstawi biskup rzeszowski Kazimierz Górny, on też zwróci się do Ks. Prymasa z prośbą o wyniesienie ich na ołtarze. Homilię wygłosi przewodniczący Konferencji Episkopatu Polski abp Józef Michalik. Eucharystię będzie koncelebrować kilkudziesięciu polskich biskupów oraz goście z zagranicy, m.in. przewodniczący Konferencji Episkopatu Białorusi kard. Kazimierz Świątek, przewodniczący Konferencji Episkopatu Ukrainy kard. Marian Jaworski i przewodniczący Konferencji Episkopatu Kościoła Greckokatolickiego na Ukrainie kard. Lubomir Huzar. Ważnym elementem Eucharystii będzie specjalny modlitewny akt pojednania polsko-ukraińskiego, który zostanie odczytany po homilii. Jest on jednym z elementów prowadzonego przez Kościół od kilku lat procesu pojednania obydwu narodów. W czasie Mszy śpiewać będzie zespół połączonych chórów skupionych w Związku Chórów Kościelnych Caecilianum, w sumie 400 osób, dyrygować ma Wiesław Jeleń. M.in. wykonają oni trzy utwory napisane i skomponowane specjalnie z okazji kongresu i beatyfikacji przez bp Józefa Zawitkowskiego, który napisał słowa i ks. Wiesława Kądzieli, autora muzyki. Będzie to hymn Kongresu pt. "Panie, zostań z nami" oraz pieśń ku czci bł. ks. Władysława Findysza "Dzięki Ci, Jezu, Dobry Pastrerzu" i ku czci bł. Markiewicza pt. "Ojcze Bronisławie, nasz błogosławiony". Jeszcze przed Eucharystią, która rozpocznie się o godz. 10.00, wystąpią zespoły z diecezji rzeszowskiej oraz ze zgromadzenia michalitów, które w specjalnym programie słowno-muzycznym zaprezentują sylwetki błogosławionych. Mimo, że do Eucharystii pozostało tylko 20 dni wciąż czynione są starania, aby do grona beatyfikowanych dołączył założyciel sióstr loretanek, apostoł środków społecznego przekazu ks. Ignacy Kłopotowski. Aby mógł być on wyniesiony na ołtarze 19 czerwca, brakuje jednego formalnego aktu - odczytania na konsystorzu w obecności papieża informacji o cudzie, do którego doszło za jego przyczyną. Ponieważ w najbliższym czasie nie ma możliwości wypełnić tego wymagania czynione są starania, aby Benedykt XVI udzielił od niego dyspensy.
FOMO - lęk, że będąc offline coś przeoczymy - to problem, z którym mierzymy się także w święta
W ostatnich latach nastawienie Turków do Syryjczyków znacznie się pogorszyło.
... bo Libia od lat zakazuje wszelkich kontaktów z '"syjonistami".
Cyklon doprowadził też do bardzo dużych zniszczeń na wyspie Majotta.
„Wierzę w Boga. Uważam, że to, co się dzieje, nie jest przypadkowe. Bóg ma dla wszystkich plan”.