Według abp Józefa Michalika najważniejszym zadaniem ruchów i stowarzyszeń katolickich w Polsce jest promocja dobra i integralnej hierarchii wartości oraz obrona zasad.
Jednakże ważniejszym od wymiaru wspólnotowości jest w wypadku przynależności do ruchu pragnienie odnalezienia "pełnego chrześcijaństwa i Kościoła posłusznego Ewangelii i żyjącego Ewangelią" (kard. J. Ratzinger, I movimenti ecclesiali, 1993, 38). Nowe ruchy stają się jedną z form intensywnie realizowanej przynależności do Kościoła. Są różnorodne ale wszystkie należą do Kościoła i są wyrazem jego jedności. Jan Paweł II powiedział nawet, że sam Kościół jest ruchem. Przede wszystkim dlatego, że jest Tajemnicą odwiecznej miłości Ojca, który posyła do człowieka Syna i Ducha Świętego, zaś człowiek i wspólnota ludzka mają w Kościele dać odpowiedź na Objawienie i Ewangelię (por. J.P.II, Homilia do uczestników sympozjum "Ruchy w Kościele", 1981). B. Chrystocentryzm z Maryją Obserwacja współczesnej religijności ludzi mówi nam o dużym zainteresowaniu duchowością zarówno w wydaniu chrześcijańskim jak i pozaewangelijnym. Szkoły duchowości wschodniej mają wielu uczniów także wśród teologów (T.Merton). Książki o modlitwie rozchodzą się w dużych nakładach a rekolekcje zamknięte, prowadzone według różnych szkół, mają rosnącą liczbę uczestniów autentycznie szukających pogłębienia wiary i kontaktu z Bogiem. Ruchy i wspólnoty katolickie muszą odpowiedzieć na to zapotrzebowanie w sposób maksymalnie bezpieczny (a nie brak i tu przykrych, porażających doświadczeń, prowadzących do rozłamów w parafiach a nawet odejścia od Kościoła). Dążenie do radykalizmu ewangelicznego jest niewątpliwie słusznym programem pierwotnej miłości, którą warto i trzeba rozwijać ale w sposób roztropny, integralnie poszerzając o poczucie odpowiedzalności także za "zimnych" a nawet grzesznych członków Kościoła. Postulat wpatrywania się w Chrystusa (chrystocentryzm wiary) jest tu jak najbardziej uzasadniony, ale Chrystus z biczem w ręku jawi się na kartach ewangelii tylko przez moment. Znacznie częściej i dłużej widzimy Go nauczającego (i to cierpliwie), korygującego apostołów, dźwigającego krzyż i ukrzyżowanego. Od Chrystusa nie powinniśmy odrywać oczu, ale warto patrzeć na Niego oczyma Maryi, która wpatruje się w Syna i pomaga Mu żyć, rosnąć, dojrzewać do misji. Nie wsystko od razu wie i rozumie, ale wszystko przechowuje w swoim sercu. Ona wierzy zawsze i zawsze kocha. Przyjmuje i zachowuje słowo Boże. Jest przy tym Słowie Bożym od wcielenia po krzyż, grób i wieczernik Zielonych Świąt. Warto przypomnieć, że wg Jana Pawła II "Kościół jest jednocześnie maryjny i apostolsko-piotrowy czyli hierarchiczny" i charyznmatyczny równocześnie (Mulieris dignitatem n. 27). Uczestnictwo w ruchu, stowarzyszeniu lub wspólnocie katolickiej powinno się rozwijać w ścisłej współpracy kapłaństwa służebnego (prezbiterów) i kapłaństwa powszechnego (ochrzczonych). Jedno bowiem nie przeczy drugiemu ani nie istnieje bez drugiego. A wspólnie wyrastają z jednego źródła - Krzyża, Zmartwychwstania i Wieczernika. Pogłębianie wiary dokonuje się szczegónie poprzez modlitwę indywidualną i wspólnotową. Z czasem życie modlitewne prowadzić może do głębszych pragnień i oczekiwań na duchowe przeżycia. Święta Teresa z Avila bardzo zwracała uwagę na to, aby ci, którzy dzierżą jakąkolwiek odpowiedzialność w Kościele mieli osobiste doświadczenie w życiu duchowym, jak również konieczną teologiczną mądrość, zaczerpniętą (i pobłębianą) z Pisma świętego i nauczania Kościoła.
"Franciszek jest przytomny, ale bardziej cierpiał niż poprzedniego dnia."
Informuje międzynarodowa organizacja Open Doors, monitorująca prześladowania chrześcijan.
Informuje międzynarodowa organizacja Open Doors, monitorująca prześladowania chrześcijan.
Osoby zatrudnione za granicą otrzymały 30 dni na powrót do Ameryki na koszt rządu.