Lepsi dzięki (stopniom z) religii

Życie Warszawy/a.

publikacja 06.07.2005 06:53

Uczniowie z Gimnazjum nr 1 w Tomaszowie Mazowieckim zyskali niedozwoloną przewagę nad swymi rówieśnikami z innych placówek. Szkoła podwyższyła im średnią ocen, dopisując stopnie z religii - alarmuje Życie Warszawy.

Komisje rekrutacyjne w liceach nie mają czasu na weryfikację danych kandydatów. Tymczasem wielu uczniów jest przyjmowanych dzięki nieprawdziwym wynikom. Uczniowie z Gimnazjum nr 1 w Tomaszowie Mazowieckim zyskali niedozwoloną przewagę nad swymi rówieśnikami z innych placówek. Szkoła podwyższyła im średnią ocen, dopisując stopnie z religii. Wszyscy dostali też świadectwa z czerwonym paskiem. Dzięki temu mieli większe szanse dostać się do upragnionych liceów niż ich rówieśnicy. Otrzymali bowiem więcej punktów za świadectwo, a właśnie punkty brane są pod uwagę przy przyjęciu kandydata do szkoły średniej. Sprawdzą dokumenty ­ Dopisanie religii do przedmiotów liczących się do średniej z ocen jest złamaniem prawa ­ mówi Jerzy Posmyk, łódzki kurator oświaty. Urzędnik dodaje, że wydane z uchybieniem prawa dokumenty zostaną zweryfikowane i ponownie wystawione, bez zawyżonej średniej. Czy to znaczy, że uczniowie stracą cenne punkty i mogą pożegnać się ze zdobytymi już miejscami w liceach? ­ Nie można wykluczyć że grożą i takie konsekwencje ­ dodaje kurator Posmyk. Niedopatrzenie ­ Nie jesteśmy w stanie kontrolować szkół na bieżąco ­ przyznaje kurator Posmyk. Do szkoły w Tomaszowie wysłano kontrolę. Wobec dyrekcji będą wyciągnięte konsekwencje dyscyplinarne, bo doszło do złamania prawa. Rozporządzenie ministerstwa edukacji głosi, że ocena z religii nie ma wpływu na promowanie ucznia do następnej klasy. ­ Oceny z religii dopisaliśmy przez niedopatrzenie ­ broni się Gwidona Kwiatkowska, dyrektor Gimnazjum nr 1 w Tomaszowie Mazowieckim. W tej szkole tylko sześcioro uczniów ostatnich klas nie chodziło na religię i tylko oni nie poprawili sobie wyniku oceną z tego przedmiotu. Reszta jednak skorzystała.. Punkty za wolontariat Komisje rekrutacyjne rzadko weryfikują prawdziwość przekazywanych im przez gimnazja danych. ­ Mamy system komputerowy, który czuwa nad wszystkim ­ mówią przedstawiciele warszawskich szkół. Jednak system to nie wszystko. Zdzisław Kusztal, dyrektor VIII LO w Krakowie, porównał dane wprowadzone do systemu przez macierzyste gimnazja kandydatów z tym, co mieli wypisane w dokumentach. Okazało się, że aż 35 uczniom wprowadzono do komputerowej bazy dodatkowe punkty. Dziesięciu z nich dzięki temu dostało się do VIII LO. ­ Gimnazja powpisywały im punkty za udział w przedsięwzięciach, w których nie uczestniczyli ­ mówi dyr. Kusztal, zapowiadając oddanie sprawy do prokuratury. Uczniowie, którym dopisano punkty, zostaną skreśleni z list przyjętych. ­ Pytają nas o możliwość i legalność doliczania punktów za religię i wolontariat, co pokazuje, że problem istnieje – mówi Mieczysław Grabianowski, rzecznik MENiS.

Pierwsza strona Poprzednia strona Następna strona Ostatnia strona