Nadzieja czy niebezpieczeństwo ze szpiku?

To szansa dla bezpłodnych kobiet, a także pań po menopauzie chcących jeszcze mieć dzieci. - Być może rozpoczynamy nową erę w leczeniu kobiecej bezpłodności i menopauzy - powiedział Jonathan Tilly, szef Vincent Center for Reproductive Biology w Massachusetts General Hospital. - To może doprowadzić do nowych metod leczenia bazujących nie na farmakologii, a na komórkach macierzystych i regeneracji. Jego zespół prowadził eksperymenty na myszach. Celem badań było wyjaśnienie fenomenu regeneracji jajników u myszy wysterylizowanych podczas chemioterapii. Jak się okazało, jajniki myszy regenerowały się dzięki komórkom macierzystym ze szpiku. Bezpłodne zwierzęta ponownie produkowały jajeczka po wstrzyknięciu im komórek macierzystych ze szpiku kostnego. Po dwóch miesiącach od wstrzyknięcie komórek naukowcy nie mogli nawet rozróżnić myszy normalnych od tych pierwotnie wysterylizowanych. Zespół Tilly'ego znalazł podobne komórki macierzyste również w ludzkim szpiku. Jak uważają badacze, ich odkrycie może m.in. wyjaśniać przypadki zajścia w ciążę kobiet przechodzących menopauzę. Komórki macierzyste ze szpiku kostnego mogą też w przyszłości stać się źródłem komórek jajowych dla eksperymentów związanych z klonowaniem - uważa Tilly. Przede wszystkim daje jednak nadzieję kobietom, których jajniki zostały zniszczone w wyniku chemio- lub radioterapii, a nawet tych, którym chirurgicznie usunięto jajniki. Od redakcji: Nie wiadomo, czy się z tej wiadomości cieszyć, czy martwić. Z jednej strony pokazuje ona, że komórki macierzyste, z którymi współczesna medycyna wiąże tak wielkie nadzieje, można pozyskiwać bez zabijania dzieci nienarodzonych. Z drugiej otwiera drogę do nowych wystąpien przeciwko ludzkiemu życiu... redakcja portalu Wiara.pl