W ramach walki z AIDS rozdaje się Afrykańczykom tanie i łatwo ulegające przerwaniu prezerwatywy z Chin.
Władze Ghany skonfiskowały 110 mln prezerwatyw, przeznaczonych dla mieszkańców tego kraju. Okazało się, że są one dziurawe lub łatwo ulegają przedarciu. Zamiast chronić, zwiększają ryzyko zakażenia wirusem HIV, ponieważ dają poczucie bezpieczeństwa, co skłania do nierozważnych zachowań.
Co ciekawe, prezerwatywy nosiły nazwę: Be safe – „Bądź bezpieczny”. Zostały wyprodukowane w Chinach i przeznaczone do darmowego rozdawnictwa w ramach międzynarodowych programów walki z Aids. Prezerwatywy były w obiegu już od kilku tygodni. Dopiero 30 kwietnia zapadła decyzja rządu o rezygnacji z ich rozdawnictwa. Prasa w Ghanie przypomina, że to nie pierwszy taki przypadek, gdy w ramach walki z Aids kupuje się dla Afrykańczyków tanie prezerwatywy z Chin.
To kolejny cenny artefakt, który zniknął w Egipcie w ostatnim czasie.
Jest on postrzegany jako strategiczne blokowanie Chin w rejonie Pacyfiku.
To już nie te czasy, gdy wojna toczyła się tylko na terytorium Ukrainy.