Wejścia do kościoła Matki Boskiej Bolesnej na Łazarzu będą strzegły stuletnie anioły. Tyle, że na razie nie mają one głów...
Anioły zostały wymalowane na przełomie XIX i XX w., kiedy powstawał kościół Matki Boskiej Bolesnej. Ich odkrycie trochę wszystkich zaskoczyło. A było tak: proboszcz przy okazji remontu wieży i hełmu postanowił odmalować wnętrze świątyni. Ponieważ kościół jest zabytkowy, konserwatorzy musieli zrobić tzw. odkrywki, czyli sprawdzić, co znajduje się pod warstwą farby. - Okazało się, że w kościele było sporo malowideł - mówi Krzysztof Tomczak, konserwator prowadzący prace w kościele. Trudno to sobie wyobrazić, bo w tej chwili wnętrze jest białe. Fragmenty odkrytych malowideł obejrzała Maria Strzałko, miejski konserwator zabytków i postanowiła, że te, które znaleziono przy wejściu do kościoła, mają zostać odsłonięte w całości. Na razie widać dobrze zachowaną szatę i fragmenty skrzydeł aniołów. Prace przy odsłanianiu malowideł zabiorą jeszcze trochę czasu, bo przykrywa je kilka warstw farby. - Nie wiemy, jak ostatecznie będą wyglądały anioły, bo nie mamy żadnych zdjęć z wnętrza kościoła, na których byłoby je widać - dodaje ks. Eugeniusz Antkowiak, proboszcz parafii. Z badań konserwatorów wynika też, że kościół był niegdyś pomalowany na kolor ultramaryny. Ale pozostanie biały.
Na to pytanie poszukają odpowiedzi uczestnicy Pieszej Pielgrzymki na Jasną Górę.
To najstarsze tego typu znalezisko na świecie. Znaleziono je w rzymskim grobowcu.
Już wkrótce odbędą się pielgrzymki katechetów, nauczycieli i wychowawców do Rud i na Jasną Górę.