Armia Zbawienia zarejestruje się niebawem w Polsce jako związek wyznaniowy
Organizacja jest postrzegana jako bardzo konserwatywna. Jej członkowie składają przysięgę, że nigdy nie wezmą do ust alkoholu, papierosów, nie będą też korzystać z pornografii ani gier hazardowych. Salwacjoniści mają też pokaźne zasoby finansowe: roczny budżet szacuje się na 1,5 mld dolarów. M.in. dzięki sporym składkom: na cele organizacji muszą oddawać aż 10 proc. własnych dochodów. Armia zarejestruje się niebawem w Polsce jako związek wyznaniowy. Deklaracje podpisało już 106 Polaków, których nie odstraszyły rygorystyczne wymogi. Jeśli zdecydują się zostać żołnierzami Armii, czeka ich prawdziwie militarny awans. Łukasz Skurczyński: - Żołnierz zostaje następnie oficerem, kapitanem, a po 15 latach służby majorem. Najstarszy stopniem jak w wojsku jest generał. Ale można też wybrać tzw. działalność wspomagającą, czyli przyjmować wyznanie wiary Armii i uczestniczyć w doraźnych akcjach, choćby przenoszeniu paczek. Każdy decyduje sam, w jakim stopniu chce związać się z Armią.
Na placu Żłobka przed bazyliką Narodzenia nie było tradycyjnej choinki ani świątecznych dekoracji.