O przepaści jaka istnieje między wiarą, a życiem chrześcijan - mówił podczas sesji synodalnej abp William Joseph Levada.
Prefekt Kongregacji Nauki Wiary nawiązał do 73 paragrafu „Instrumentum Laboris”, które jest dokumentem roboczym trwającego w Watykanie XI Zgromadzenia Zwyczajnego Synodu Biskupów na temat Eucharystii. W tym punkcie mowa jest o relacji między „Eucharystią, a moralnością i życiem publicznym”. Abp Levada przypomniał, że „zbyt wielu ludzi przystępuje do Komunii św. nie zastanowiwszy się wystarczającą nad swą moralnością”. Niektórzy przyjmują Najświętszy Sakrament mimo, że „negują nauczanie Kościoła, publicznie popierają niemoralne decyzje jak np. aborcja, czy też żyją w zakłamaniu i nieszczerości będąc niejednokrotnie przyczyną zgorszenia”. Prefekt Kongregacji Nauki Wiary zaproponował, by ten temat został podjęty podczas synodlanej dyskusji w grupach językowach. Podkreślił, że wielu chrześcijan nie chce przyjąć do wiadomości, iż głosowanie na kandytata popierającego aborcję jest grzechem. Arcybiskup przypomniał zarazem, że publiczne mówienie o tym, w Stanach Zjednoiczonych sprawiło, że Kościół został oskarżony o ingerencję w politykę wewnętrzną państwa. Zaznaczył przy tym, że Kościół nie może wycofać się z tego co naucza ponieważ, „Eucharystia wymaga poszanowania Bożego prawa”. Także podczas innych relacji synodalnych powracał na wokandę temat rozdźwięku między wiarą, a życiem chrześcijan. Często można było usłyszeć, że należy zastanowić się jak Eucharystia może stać się elementem przemieniającym życie społeczne. Ojcowie synodalni zgodnie podkreślali, że „nie można wyjść z Mszy św. takim samym człowiekiem jakim się na nią weszło. Eucharystia zakłada bowiem przemianę”.
- poinformował portal Ukrainska Prawda, powołując się na źródła.
Według przewodniczącego KRRiT materiał zawiera treści dyskryminujące i nawołujące do nienawiści.
W perspektywie 2-5 lat można oczekiwać podwojenia liczby takich inwestycji.