Kościół w Kolumbii wezwał władze do umożliwienia mu w większym stopniu aktywności o charakterze humanitarnym i duszpasterskim na terenach objętych działaniami partyzantki.
W tej kwestii wypowiedział się abp Luis Augusto Castro. Przewodniczący kolumbijskiego episkopatu nawiązał w ten sposób do sprawy księdza Ricardo Cantalapiedry pracującego w prowincji Uribe, a zatrzymanego z oskarżenia o współpracę z Rewolucyjnymi Siłami Zbrojnym Kolumbii. Hiszpańskiego misjonarza ostatecznie warunkowo zwolniono, gdyż prokuratura wyższej instancji nie znalazła wystarczających podstaw do kontynuowania aresztu domowego. Zdaniem abpa Castro, władze powinny okazać więcej zrozumienia dla działalności duszpasterskiej i humanitarnej w zapalnych rejonach kraju. Kościół katolicki w Kolumbii jest tam znany między innymi z zaangażowania na rzecz uwolnienia zakładników przetrzymywanych przez FARC. Przedstawiciele episkopatu próbują pośredniczyć w rozmowach na ten temat między rządem a lewacką partyzantką. W związku z niepowodzeniem dotychczasowych wysiłków katolickie inicjatywy w tym względzie zostały poparte przez inne tamtejsze wspólnoty wyznaniowe, w tym także przez niechrześcijan. Podczas wspólnej konferencji w Bogocie zaoferowano nawet własne ośrodki kultu jako miejsca możliwych negocjacji.
Celem ataku miał być czołowy dowódca Hezbollahu Mohammed Haidar.
Wyniki piątkowych prawyborów ogłosił w sobotę podczas Rady Krajowej PO premier Donald Tusk.
Franciszek będzie pierwszym biskupem Rzymu składającym wizytę na tej francuskiej wyspie.
- ocenił w najnowszej analizie amerykański think tank Instytut Studiów nad Wojną (ISW).
Wydarzenie wraca na płytę Starego Rynku po kilkuletniej przerwie spowodowanej remontami.