Prymas Polski: Uczmy się być Kościołem

www.ak.org.pl/a.

publikacja 20.11.2005 09:01

Nie chodzi o to, by świeccy przejmowali zadania duchownych, a duchowni stawali się świeckimi, ale o to, by był obieg wzajemnych spostrzeżeń i obserwacji. Musimy się tego cierpliwie uczyć - napisał kard. Józef Glemp w liście pasterskim o Akcji Katolickiej.

Bracia i Siostry! 1. Bóg zatroskany o człowieka Liturgia słowa dzisiejszej uroczystości ukazuje nam Boga zatroskanego o dobro rodziny ludzkiej. Obraz pasterza, ukazany w pierwszym czytaniu, to prawda o Bogu, który każdego z nas otacza indywidualną troską w czasie naszej ziemskiej pielgrzymki. To zatroskanie Boga nie tylko obejmuje doczesność człowieka, ale też sięga wieczności. "W Chrystusie wszyscy będą ożywieni" (1 Kor 15, 22), przypomina święty Paweł. Troska Boga o dobro człowieka jest wszechstronna, jest pełna, dlatego jest królewska. My, należący do Kościoła - Chrystusowej Owczarni, uczestniczymy w tej trosce, jesteśmy narzędziem Bożej Opatrzności. Stąd też każdy, według swoich możliwości, podejmuje doskonalenie świata. A z realizacji tego zadania będziemy osądzeni przez Boga na Sądzie Ostatecznym, jak głosi dzisiejsza Ewangelia. 2. Wszyscy jesteśmy odpowiedzialni za misję Kościoła Kościół podejmuje zadania, które podejmował Chrystus: nauczycielskie, kapłańskie i królewskie. Jako wspólnota zorganizowana składa się z trzech stanów - kapłańskiego, zakonnego i świeckiego - i każdy z tych stanów uczestniczy w określonej mierze w wymienionych zadaniach. Zadania królewskie nazywane są także pasterskimi i polegają na organizowaniu życia kościelnego w taki sposób, by wierni mogli osiągnąć świętość. Bo Pan jako Pasterz, według słów Psalmu, "Prowadzi mnie nad wody, gdzie mogę odpocząć: (...) Wiedzie mnie po właściwych ścieżkach" (Ps 23, 2-3). Na tym obszarze zadań wybitny wkład mają mieć świeccy. Przemiana świata, w którym zasady ewangeliczne pomagają wszystkim realizować piękno życia doczesnego i prowadzą do zbawienia, to zadanie bardzo właściwe dla świeckich członków Kościoła. Wyrażając wielkie uznanie dla duchowieństwa i osób konsekrowanych, którzy codziennie podejmują dzieła ewangelizacyjne we współczesnym świecie, pragnę przypomnieć i podkreślić, że w niektórych dziedzinach działalność świeckich jest nieodzowna. Wielkie rzesze ludzi świeckich, zorganizowanych w liczne wspólnoty i ruchy, oddają się służbie ubogim i cierpiącym, nauczają religii w szkołach, prowadzą pracę wychowawczą z dziećmi i młodzieżą. Jakże ubogie byłoby działanie Kościoła, gdyby tego zaangażowania katolików świeckich zabrakło. Takiego świadectwa wiary potrzeba coraz więcej w naszych czasach. Gdy nasila się programowana obojętność religijna, świadkowie wiary winni odważnie występować nie tyle z hasłami, ile z czynami rodzącymi się z zasad wiary, jednakże z szacunkiem dla osób oddalonych od wiary. Każdy prawdziwy ruch kościelny, o ile jego charyzmat jest uznany przez Kościół, może włączyć się w powszechną służbę Chrystusowi Królowi. Pośród wspólnot świeckich Akcja Katolicka - zgodnie ze swoją konstytucją - ma współpracować ściśle z Kościołem hierarchicznym dla kształtowania współczesnego świata według prawa Bożego. Pragnę w tym miejscu przywołać słowa Ojca Świętego Jana Pawła II skierowane do przedstawicieli laikatu w dniu 6 czerwca 1991 roku w Olsztynie: "(...) nie chodzi o to, żeby zamazywała się różnica między kapłanem a katolikiem świeckim. Chodzi o to, żebyśmy wszyscy i każdy z osobna odkrywali swoje charyzmaty stosownie do swego życiowego powołania. Chodzi o to, żeby Kościół i każda parafia przemieniała się we wspólnotę braci i sióstr, którzy razem podejmują czynną odpowiedzialność za Kościół i za sprawę Ewangelii".

Pierwsza strona Poprzednia strona strona 1 z 2 Następna strona Ostatnia strona