Smoleńsk: BOR nie sprawdził całego Tu-154

Przed wylotem do Smoleńska pirotechnik nie sprawdził luku bagażowego, trapu i zewnętrznej powłoki tupolewa – pisze „Nasz Dziennik”.

Gazeta informuje, że z zeznań przed lotem 10 kwietnia 2010 r. z powodu utrudnionego dostępu pirotechnik BOR z psem nie zbadał w całości luku bagażowego, trapu oraz zewnętrznej powłoki maszyny. Roman B. zeznał, że odstąpił od tej czynności z powodu hałasu. Dodał, że pod kątem pirotechnicznym nie sprawdzono też nigdy części zapasowych maszyny, znajdujących się w luku w tzw. apteczce technicznej, po powrocie samolotu z remontu w rosyjskiej Samarze w 2009 r.

- Informacja ta jest nieprawdziwa. Prokuratorzy Wojskowej Prokuratury Okręgowej w Warszawie (prowadzącej śledztwo dotyczące katastrofy smoleńskiej) nie przesłuchali w 2013 r. żadnego funkcjonariusza Biura Ochrony Rządu, który 10 kwietnia 2010 r. wykonywał czynności związane ze sprawdzeniem samolotu Tu-154 M nr 101 pod kątem obecności materiałów wybuchowych. Dwóch funkcjonariuszy BOR przesłuchanych zostało 24 i 25 lipca 2012 r., a więc prawie rok temu - podała prokuratura.

«« | « | 1 | » | »»
Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg

Autoreklama

Autoreklama

Kalendarz do archiwum

niedz. pon. wt. śr. czw. pt. sob.
31 1 2 3 4 5 6
7 8 9 10 11 12 13
14 15 16 17 18 19 20
21 22 23 24 25 26 27
28 29 30 1 2 3 4
5 6 7 8 9 10 11
12°C Wtorek
wieczór
8°C Środa
noc
5°C Środa
rano
8°C Środa
dzień
wiecej »