Reklama: W kogo trafiła ta akcja?

Wystarczy walnąć młotkiem radio, co ma ryja, przeczesać moherowy beret i rzucić nim w parę gejów, a otrzymasz rabat na ciuchy.

Po reklamę z politycznym podtekstem sięgnęły już wcześniej linie lotnicze Ryanair. Na jednej z nich widać Mikołaja Reja, który zapewnia, "iż Polacy nie kaczory i Ryanairem latają". Na drugiej widnieje Stańczyk, a tekst w dymku nad jego głową głosi: "Sposób na samoobronę? Leppiej prysnąć Ryanairem". Na trzeciej Władysław Jagiełło mówi: "Popieram wolne sobotki...", na co Jan Długosz odpowiada: "...abyśmy wszyscy mogli polecieć Ryanairem". Tomasz Kułakowski z Ryanaira tłumaczy: - Odzew był naprawdę spory. Naszym celem nie było obrażanie kogokolwiek, lecz jedynie zwrócenie uwagi na ceny naszych lotów. Promocja Artmana kończy się 31 grudnia, ale Ryanair twierdzi, że nie powiedział jeszcze ostatniego słowa. Jednak Janusz Leśniewski, prezes Polskiej Izby Reklamy, jest przekonany, że polityka w reklamach nie zagości na długo. - "Moherowy beret" to po prostu modne hasło. Za chwilę pojawi się inne, spoza polityki. Sądzę, że wielu odbiorców tej reklamy nawet do końca nie rozumie, o co chodzi - uważa. Wykorzystywaniem polityki w reklamie zdziwiony jest Władysław Sikora, założyciel kabaretu Potem, występujący dziś z Zenonem Laskowikiem. - Nigdy nie śmiałem się z polityki, bo to dowcip oczywisty i nudny. Młodzi satyrycy w zasadzie uciekają od polityki, podobnie jak młodzi odbiorcy. Żarty z polityki pojawiają się w gronie osób starszych, które lubią narzekać na rzeczywistość. Do nich - być może - taka reklama przemówi - zastanawia się Sikora. Od redakcji "Jesteśmy przygotowani, żeby stawić czoło obrońcom moralności" - mówi butnie przedstawicielka firmy, która dla zwiększenia zysku nie zawahała się odwołać do ludzkiej agresji, do nienawiści, do brutalności, do poniżania ludzi i pozbawiania ich godności... Moralność jest niemodna. Moralność nie przynosi szybkich pieniędzy. To nieprawda, że w opisanej przez Gazetę akcji reklamowej chodzi tylko o "wykorzystanie polityki". Chodzi o kpiny z ludzkiej wiary i religijności. Chodzi też o dzielenie ludzi na lepszych i gorszych. Chodzi i niszczenie tych "gorszych". Reklamowanie faszyzmu jest w Polsce prawnie zakazane. Organizowanie akcji reklamowych wzywających do dzielenia ludzi na lepszych i gorszych - nie. Ciekawe, czy realizatorzy tej szczególnej akcji reklamowej słyszeli o czyms takim, jak etyka w reklamie? redakcja portalu Wiara.pl Opinie internautów Szanowni Panstwo, Chetnie zagladam na Panstwa strone. Jednym z powodow jest, ze sa tam zawsze aktualne informacje z zycia Kosciola i swiata. Innym powodem jest, ze sa one bez komentarzy redakcji (i internautow). Rozumiem, ze cytowany artykul Panstwa oburzyl i komentarz byl konieczny, ale mysle, ze jest troche "nieszczesliwie" sformulowany. Jesli chodzi o dzielenie ludzi na lepszych i gorszych, to - niestety - Radio Maryja jest w tym specjalista. Wiem, bo czasami probuje sluchac audycji tego radia m.in. zeby samej wyrobic sobie o nim zdanie. Zgadzam sie , ze reklama nie ma wysokiego poziomu, ale ...kto mieczem wojuje, niech nie spodziewa sie ze nikt mu tym samym nie odpowie. Z Bogiem Kamila Lang Państwo reklamujecie firmę house lepiej niż ona sama to robi. Z kpinami nie walczy się "świętym oburzeniem", lecz wzruszeniem ramion. PZDR WR

«« | « | 1 | 2 | » | »»
Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg

Autoreklama

Autoreklama

Kalendarz do archiwum

niedz. pon. wt. śr. czw. pt. sob.
30 1 2 3 4 5 6
7 8 9 10 11 12 13
14 15 16 17 18 19 20
21 22 23 24 25 26 27
28 29 30 31 1 2 3
4 5 6 7 8 9 10
20°C Czwartek
rano
27°C Czwartek
dzień
27°C Czwartek
wieczór
24°C Piątek
noc
wiecej »