Czekając na metropolitę

Gazeta przypomina, że abp Ryłko jest przewodniczącym Papieskiej Rady ds. Świeckich, blisko współpracował z Janem Pawłem II. W Watykanie mieszka prawie od 20 lat, pisał papieskie przemówienia i koordynował Światowe Dni Młodzieży. Sakrę biskupią otrzymał w 1995 r. W kościelnych kuluarach mówi się, że to właśnie on ma szansę objąć najbardziej prestiżową metropolię w Polsce. Z informacji Gazety wynika z kolei, że sam Prymas na swojego następcę namaścił biskupa łowickiego Andrzeja Dziubę, z którym łączy go osobista przyjaźń. Przez 17 lat, do 1998 r., bp Dziuba był najbliższym współpracownikiem prymasa Glempa jako jego sekretarz. Jest profesorem teologii moralnej na Uniwersytecie Kardynała Stefana Wyszyńskiego. Opinia Prymasa może mieć tu spore znaczenie. Następcą kard. Glempa może też zdaniem dziennika zostać nuncjusz abp Józef Kowalczyk, który prawdopodobnie już niedługo pożegna się z funkcją "ambasadora" Watykanu w Polsce. Urząd ten pełni już prawie 17 lat, i to wbrew zwyczajowi watykańskiemu, że nuncjusz nie pochodzi z kraju, w którym reprezentuje Stolicę Apostolską. Jak się dowiedziała gazeta, wśród kandydatów na stanowisko metropolity warszawskiego wymieniany jest również biskup koszaliński Kazimierz Nycz. Był biskupem pomocniczym w Krakowie, uchodzi za bardzo dobrego organizatora i duszpasterza, człowieka otwartego, choć ostrożnego w wypowiedziach. W zeszłym roku włoski dziennik "Il Giornale" napisał, że do Polski powróci kardynał Zenon Grocholewski, i to on zostanie ordynariuszem warszawskim. Kard. Grocholewski jest prefektem watykańskiej Kongregacji Wychowania Katolickiego, w Rzymie mieszka od blisko 40 lat. Zapytany o swoją nominację warszawską, zdementował jednak tę pogłoskę. Na "giełdzie" podobnych przypuszczeń występują wreszcie dwaj wybitni hierarchowie polscy, różniący się mocno szeroko pojętą orientacją polityczną: przewodniczący Episkopatu, metropolita przemyski Józef Michalik oraz metropolita lubelski Józef Życiński.