Ojciec święty Benedykt XVI rozpoczął reformowanie Kurii Rzymskiej. Podjął pierwsze poważne decyzje personalne i strukturalne.
Benedykt XVI przyjął rezygnację złożoną ze względu na wiek przez kard. Stephena Fumio Hamao z funkcji przewodniczącego Papieskiej Rady do spraw Duszpasterstwa Migrantów i Podróżujących. Nowym przełożonym tej dykasterii papież mianował kard. Renato Martino, który równocześnie kieruje Papieską Radą „Iustitia et Pax”. Podobną unię personalną Papież zastosował w stosunku do Papieskiej Rady do spraw Dialogu Międzyreligijnego. Jej przewodniczącym został kard. Paul Poupard kierujący równocześnie Papieską Radą do spraw Kultury. Poprzedniego szefa Papieskiej Rady do spraw Dialogu Międzyreligijnego abp. Michaela Fitzgeralda w połowie lutego Benedykt XVI mianował nuncjuszem apostolskim w Egipcie i delegatem Watykanu przy Lidze Arabskiej. Obserwatorzy podkreślają, że dzisiejsze zmiany są zapowiedzią poważnej reformy Kurii Rzymskiej. W komentarzach wskazuje się, że Papież od dawna planował decentralizację papieskich urzędów i podporządkowanie niektórych papieskich rad watykańskim kongregacjom. Według medialnych zapowiedzi temat reformy Kurii Rzymskiej Benedykt XVI miał przedyskutować z kardynałami zaproszonymi do Watykanu na dzień modlitwy i refleksji. Spotkanie odbędzie się 23 marca, czyli na dzień przed konsystorzem, na którym Papież wręczy kapelusze kardynalskie 15. nowym hierarchom. Przypuszcza się, że kolejne zmiany dotyczyć będą podporządkowania Watykańskiego Biura Prasowego Papieskiej Radzie do spraw Środków Społecznego Przekazu. Włoskie media spekulują, że zmiany strukturalne dotkną także papieskie rady: do spraw rodziny, duszpasterstwa służby zdrowia i do spraw świeckich.
Co najmniej 13 osób zginęło, a 73 zostały ranne w wyniku działań policji wobec demontrantów.
Główny cel reżimu jest jasny: ograniczyć wszelkie formy swobody wypowiedzi.
Spędzili oni na stacji kosmicznej Tiangong (Niebiański Pałac) 192 dni.
Dom dla chrześcijan, ale życie w nim codzienne staje się trudniejsze i niepewne.
Papież Franciszek mówił wcześniej, że oboje kandydaci są przeciwko życiu.
"Brawo, feldmarszałku" - napisała caryca Katarzyna II w liście gratulacyjnym.