"Taki list - przekazujący stanowisko Sekretariatu Stanu - nie może zostać zlekceważony, sprawa na pewno zostanie podjęta" - uważa wybitny ekspert prawa kanonicznego ks. prof. Remigiusz Sobański. Skomentował on dla KAI list nuncjusza apostolskiego abp Józefa Kowalczyka w sprawie upolitycznienia Radia Maryja.
Dziś nuncjusz apostolski abp Józef Kowalczyk przekazał przewodniczącemu KEP oraz polskim biskupom stanowisko Sekretariatu Stanu Stolicy Apostolskiej dotyczące Radia Maryja. W liście podkreśla się, że niektóre audycje Radia Maryja nie uwzględniają w wystarczającym stopniu słusznej autonomii sfery politycznej. Stolica Apostolska jednocześnie prosi, by biskupi zgodnym działaniem przezwyciężali aktualne trudności związane z toruńską rozgłośnią. Osobny list w tej sprawie abp Kowalczyk skierował do prowincjała polskich redemptorystów. - Nuncjusz apostolski jest "wykładnikiem" troski papieża o dobro danego kraju. Dlatego list abp. Józefa Kowalczyka trzeba odbierać jako przekazanie zdania Stolicy Apostolskiej. A jej zdaniem, problemem upolitycznienia Radia Maryja należy się w sposób naglący zająć - podkreśla ks. prof. Sobański. Jego zdaniem, język użyty w liście oznacza wysoki stopień zaniepokojenia Stolicy Apostolskiej. Biskupi są "usilnie" proszeni o zgodne przezwyciężenie trudności. - Z tonu wynika, że sprawa jest bardzo poważna. Zwrot użyty na początku listu "od dłuższego czasu z uwagą i cierpliwie śledzimy" możemy sobie przetłumaczyć jako "jak długo to jeszcze potrwa?" - tłumaczy ekspert prawa kanonicznego. Uważa on, że taki list - przekazujący stanowisko Sekretariatu Stanu - nie może zostać zlekceważony, sprawa na pewno zostanie podjęta. - Trzeba pamiętać, ze biskupi razem z papieżem tworzą kolegium, więc zaniepokojenie Ojca Świętego jest też zaniepokojeniem biskupów. Tego nie można oddzielić. Kościół jest wspólnotą w wierze, stanowi jedność - powiedział. Gdyby jednak nie udało się rozwiązać problemu upolitycznienia Radia Maryja po tym liście, Kongregacja Instytutów Życia Konsekrowanego i Stowarzyszeń Życia Apostolskiego w Watykanie może wystosować list do generała zakonu redemptorystów w Rzymie. On musiałby podjąć odpowiednie kroki. - Ten list nie zawiera żadnej decyzji, lecz zwróceniem uwagi biskupom oraz prowincjałowi redemptorystów w Polsce na problem poważny i naglący - podkreślił ks. Sobański.
Co najmniej 13 osób zginęło, a 73 zostały ranne w wyniku działań policji wobec demontrantów.
Główny cel reżimu jest jasny: ograniczyć wszelkie formy swobody wypowiedzi.
Spędzili oni na stacji kosmicznej Tiangong (Niebiański Pałac) 192 dni.
Dom dla chrześcijan, ale życie w nim codzienne staje się trudniejsze i niepewne.
Papież Franciszek mówił wcześniej, że oboje kandydaci są przeciwko życiu.
"Brawo, feldmarszałku" - napisała caryca Katarzyna II w liście gratulacyjnym.