Reklama

Dominikanie wydają bestsellery dla niewierzących

Czy książka religijna może trafić na listę bestsellerów? Tak, jeśli nie będzie napisana językiem "kościółkowym", moralizatorskim, jezeli sięgną po nią ludzie nie tylko wierzący. Wiedzą o tym dominikanie, którzy prowadzą własne wydawnictwo W Drodze - twierdzi Gazeta Wyborcza.

Reklama

Wydawnictwo przeszło małą rewolucję: firma do tej pory niemal rodzinna uzyskała statut, wprowadzono kadencyjność władz. O. Zięba: - Zaczęliśmy wydawać książki, które jakoś reagowały na rzeczywistość, np. o demokracji, ale też np. o problemie AIDS. W latach 90. wydali wszystkie dzieła Szekspira w tłumaczeniu Stanisława Barańczaka. - Staraliśmy się zmienić sposób myślenia, z systemu podażowego na popytowy. Pierwsza rzecz to okładka. Gdy sprzedawało się spod lady, mogło być szaro. Teraz zaangażowałem młodych asystentów ASP - opowiada o. Zięba. Największy sukces wydawnictwa to książki Jana Grzegorczyka o księdzu Groserze - "Adieu" i "Trufle". W polskiej literaturze są fenomenem - to pierwsze współczesne powieści o Kościele od środka, ze wszystkimi jego jasnymi i ciemnymi stronami. Akcja rozgrywa się na tle sporu o Radio Maryja, głośnej sprawy abp. Paetza. W latach 90. wzburzenie wywołała seria książek o liberalizmie, wolnym rynku i ich związku z chrześcijaństwem autorstwa m.in. Michaela Novaka, amerykańskiego filozofa. "Czy wydawnictwo katolickie ma prawo i obowiązek publikacji takiej pracy, a tym bardziej prezentowania jej jako klasycznego wykładu katolickiej myśli społecznej? - pytał w "Ładzie" bp Piotr Jarecki. O. Zięba: - Usłyszałem, że muszę mieć złą wolę, wprowadzając coś takiego do Kościoła. To, co teraz wydaje się oczywiste, wówczas niektórych szokowało. "Summa contra gentiles", słynne dzieło św. Tomasza z Akwinu, ukazało się raptem w 800 egzemplarzach - to lektura raczej dla naukowców i koneserów. Zakonnicy nie stawiają tylko na wysokonakładowe pozycje i - jak mówią - nigdy nie zdecydowaliby się na wydanie dla zysku książki spłycającej prawdy religijne. O. Głodek: - Poziom literatury religijnej spada. Nagle pojawia się 50książek o diable, które niewiele się od siebie różnią. My nie wydamy niczego w stylu "Tajemnica niepokalanego poczęcia w stu krokach". W niedzielę przed dominikańskimi kościołami można zauważyć stoiska z książkami. O nowościach słyszy się u dominikanów w czasie mszy, podczas czytania ogłoszeń. O. Głodek: - Padały już zarzuty o handlowanie w niedzielę, i to w świątyni. Jednak czasem lepiej jest zachęcić do czytania książki, niż sto razy powtarzać coś w kazaniu. Mówimy: przeczytaj książkę, a potem porozmawiamy.

«« | « | 1 | 2 | » | »»
Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg

Reklama

Reklama

Reklama

Autoreklama

Autoreklama

Kalendarz do archiwum

niedz. pon. wt. śr. czw. pt. sob.
1 2 3 4 5 6 7
8 9 10 11 12 13 14
15 16 17 18 19 20 21
22 23 24 25 26 27 28
29 30 31 1 2 3 4
5 6 7 8 9 10 11
2°C Wtorek
noc
1°C Wtorek
rano
3°C Wtorek
dzień
3°C Wtorek
wieczór
wiecej »

Reklama