Chcemy zmian w Radiu Maryja

Nie wiadomo jednak, czy dojdzie do znaczących zmian personalnych i odwołania ojca Rydzyka z funkcji dyrektora Radia. Prezes Katolickiej Agencji Informacyjnej Marcin Przeciszewski uznał decyzje o powołaniu Rady za duży krok do przodu. Wyraził przekonanie, że Rada Programowa zapewni skuteczną kontrolę nad programem Radia Maryja - tak, aby był on zgodny z linią Kościoła w Polsce. Dodał, że realizacja dzisiejszych ustaleń zacznie się w najbliższych dniach, po podpisaniu umowy między Konferencją Episkopatu Polski a warszawską prowincją zakonu redemptorystów. Tekst umowy został zaakceptowany przez biskupów. Marcin Przeciszewski zaznaczył, że Rada Stała Episkopatu nie zajmowała się sprawami personalnymi Radia Maryja. Leży to w gestii właściciela rozgłośni, czyli zakonu redemptorystów. Przeciszewski wyraził opinię, że jeśli redemptoryści zastosują się do umowy z Episkopatem, a Radio Maryja będzie realizować postulaty rady programowej, to nie dojdzie do znaczących zmian personalnych. Zdaniem redaktora naczelnego "Tygodnika Powszechnego", księdza Adama Bonieckiego, Episkopat zrobił w kwestii Radia Maryja wszystko, co do niego należało. Redaktor "Tygodnika Powszechnego" powiedział Radiu Kraków, że sprawa nie kończy się na powołaniu Rady Programowej. Jego zdaniem nie można wykluczyć, że ojciec Tadeusz Rydzyk zostanie odwołany z funkcji dyrektora radia. Z kolei dziennikarz "Tygodnika Powszechnego" Marek Zając w magazynie "Polska i Świat" w radiowej Jedynce powiedział, że do Rady powołano ludzi umiarkowanych, którzy nie są ani przeciwnikami, ani zwolennikami ojca Tadeusza Rydzyka. Zwrócił on uwagę na fakt, że nie wiadomo jeszcze, jakie kompetencje będzie miała Rada Programowa Radia Maryja. Nie wiadomo też, jakimi osobowościami będą jej członkowie, a to od ich charakteru będzie zależał wpływ Rady na działalność radia. Marek Zając dodał, że Rada Programowa powinna się kierować przede wszystkim dobrem słuchaczy radia. Publicysta "Tygodnika Powszechnego" podkreślił, że Radio Maryja nie powinno być związane z żadną opcją polityczną. W ostatnich miesiącach toruńska rozgłośnia popierała jedno ugrupowanie, a zwalczała inne, co - zdaniem Marka Zająca - nie jest zgodne z duchem Ewangelii.