Roman Giertych zdecydował o wejściu Ligi Polskich Rodzin do koalicji z PiS m.in. po namowach stryja, dominikanina Wojciecha Giertycha, który jest głównym teologiem Domu Papieskiego w Watykanie - twierdzi Newsweek Polska.
- Przekonywał bratanka do podjęcia rozmów z partią Kaczyńskich i wejścia do koalicji rządowej - mówi rozmówca Newsweeka, który uczestniczył w rozmowach koalicyjnych. Ojciec Wojciech cieszy się w rodzinie szacunkiem, choć jego poglądy dalekie są od radykalizmu polityków LPR. Studiował na Papieskim Uniwersytecie św. Tomasza z Akwinu, gdzie uzyskał tytuł doktora teologii. Ma w swoim dorobku wiele prac naukowych, publikował też na łamach Tygodnika Powszechnego. - Tylko dwa razy spotkałem ojca Wojciecha, kiedy gościł w Polsce u rodziny. Wśród działaczy jest mało znany - mówi Wojciech Wierzejski, bliski współpracownik Romana Giertycha. Politycy LPR nie chcą rozmawiać o zakonniku: - O wpływie stryja na premiera Giertycha nic nie wiem - ucina Marek Kotlinowski, wiceprzewodniczący klubu LPR. Anonimowo stają się bardziej rozmowni: - Oficjalnie Roman Giertych nigdy nie mówi o stryju, ale wiemy, że utrzymują kontakt - mówi jeden z posłów LPR, który potwierdza, że o. Wojciech mógł mieć wpływ na decyzję Romana Giertycha.
Na to trzydniowe, międzynarodowe spotkanie przybędzie ok. 30 osób z Polski.
Według najnowszego sondażu Calin Georgescu może obecnie liczyć na poparcie na poziomie ok. 50 proc.
Zapewnił też o swojej bliskości mieszkańców Los Angeles, gdzie doszło do katastrofalnych pożarów.