Wczorajsza prasa włoska podała, iż zmarły przed kilkoma dniami imam meczetu w Rzymie - największego w Europie - Mahmud Shweita, ostatnie pięć miesięcy życia spędził w szpitalu bonifratrów na wyspie Tiberina.
W pokoju, w którym leżał, na ścianie wisiały krzyż i obraz Matki Bożej. Nie przeszkadzało to jednak ani jemu, ani odwiedzającym go współwyznawcom. Imam, urodzony w Egipcie, zaprzyjaźnił się z jednym z braci, który rozmawiał z nim po arabsku, ponieważ nauczył się tego języka w Nazarecie. Kondolencje po śmierci muzułmańskiego przywódcy duchowego wysłał m.in. główny rabin Rzymu dr Riccardo Di Segni.
Rusza również pilotażowy program przekazywania zasiłków na specjalną kartę płatniczą.
Tornistry trafią do uczniów jednej ze szkół prowadzonych przez misjonarki.
Caritas rozpoczęła zbiórkę na remont Ośrodka dla osób w kryzysie bezdomności w Poznaniu.
"Nikt (nikogo) nie słucha" - powiedział szef sztabu UNFICYP płk Ben Ramsay. "Błąd to kwestia czasu"
Wydarzenie mogło oglądać na ekranach telewizorów ponad 500 milionów ludzi na całym świecie.