Kalifat mieczem na kryzys Zachodu

Dał on do zrozumienia, że pożywką dla "zwycięstwa islamskiej cywilizacji" byłby głęboki kryzys zachodnich społeczeństw. "Kiedy islamscy radykałowie mówią, że przyszłość należy do islamu, to nie jest to bełkot chorego umysłowo, a reakcja na to, co się dzieje na Zachodzie" - tłumaczył Sułtanow w wywiadzie opublikowanym wczoraj w piśmie "Kommiersant-Włast". Koordynator międzyfrakcyjnego ugrupowania parlamentarnego "Rosja i świat islamski: dialog strategiczny" zastrzegał jednocześnie, że zwycięstwo islamskiej cywilizacji nie nastąpi od zaraz. Według niego, uwarunkowane jest ono przedłużającym się kryzysem ekonomicznym i ekologicznym Zachodu, prowadzącym do sekularyzacji społeczeństw zachodnich. Według Sułtanowa, "na Ziemi obecnie istnieje jedna cywilizacja - zachodnia, dająca 90 proc. produkcji światowej i przeznaczająca 85 proc. wydatków na zbrojenia w czasie, gdy chińska cywilizacja wydaje ostatnie tchnienie", a rosyjska przeżywa poważny kryzys. Zatem - jak konkludował Sułtanow - "pozostał islam i trzeba go zniszczyć... W tym sensie nad islamem zawisło niebezpieczeństwo i cały islamski świat winien go bronić" - tłumaczył muzułmański deputowany rosyjskiej Dumy. Równocześnie przekonywał, że "przed 2020 r. nie będzie światowego ruchu islamskiego na wzór 'Nowego Kalifatu', jako podmiotu o zasięgu globalnym, zdolnego do oddziaływania na rozwój świata". Sułtanow, mówiąc o powstaniu globalnego muzułmańskiego "kalifatu", nawiązał m.in. do jednego ze scenariuszy przyszłości opracowanego przez wywiad amerykański, o którym pisał wczorajszy "Kommiersant". "Nowy Kalifat" miałby wziąć pod kontrolę nie tylko światową społeczność muzułmańską, ale także niemuzułmanów. Bardziej niż Rosjanie zainteresowany tworzeniem złego wizerunku islamu mógłby być były szef izraelskiego Mosadu Efraim Halewi, który wprost straszy konfliktem ze światem islamu. "Obecnie znajdujemy się u szczytu trzeciej wojny światowej i końca jej nie widać" - stwierdził na spotkaniu rady politycznej Technionu - Instytutu Technologicznego w Hajfie - poinformowała izraelska agencja Cursor. Ostrzegając przed islamizacją Europy, powiedział, że w połowie obecnego stulecia w największych miastach Niemiec ludność muzułmańska będzie stanowić większość. Na fali komentarzy dotyczących kryzysu duchowego Rosjan znany rosyjski reżyser Andriej Konczałowski poddał ostrej krytyce stan rosyjskiej inteligencji. O ile w XIX w. rosyjscy inteligenci byli przewodnikami narodu, o tyle obecnie utracili swoją rolę - alarmował.