Szefowie cosa nostry uważali, że polski papież obraził mafię swym słynnym, wymierzonym w nią przemówieniem wygłoszonym w Agrigento w 1993 roku, ale - jak podkreślali - "był dobrym chrześcijaninem".
Fragmenty podsłuchanych przez policję rozmów sycylijskich mafiosów na temat Jana Pawła II opublikował w czwartek włoski dziennik "Corriere della Sera". Dwa dni po aresztowaniu ponad 50 członków sycylijskiej mafii, w tym kilkunastu szefów klanów z Palermo, ujawniono część rozmów, jakie prowadzili oni podczas narady w blaszanym kontenerze 4 kwietnia 2005 roku, a więc tuż po śmierci Jana Pawła II. Mówili oni wtedy, że wciąż mają za złe papieżowi jego przemówienie, w którym apelował do mafii, aby nie zabijała i stanowczym tonem, niemal krzycząc, wzywał: "Nawróćcie się, bo kiedyś wybije godzina sądu". "Papież mocno przesadził, obraził nas, obraził wszystkich Sycylijczyków" - taką opinię wyraził jeden z uczestników tajnej narady Antonio Cina, osobisty lekarz bossa bossów Toto Riiny. Jednocześnie mafiosi nie szczędzili uznania dla zmarłego Jana Pawła II za to, że "walczył z komunizmem" i "był dobrym chrześcijaninem".
Celem ataku miał być czołowy dowódca Hezbollahu Mohammed Haidar.
Wyniki piątkowych prawyborów ogłosił w sobotę podczas Rady Krajowej PO premier Donald Tusk.
Franciszek będzie pierwszym biskupem Rzymu składającym wizytę na tej francuskiej wyspie.
- ocenił w najnowszej analizie amerykański think tank Instytut Studiów nad Wojną (ISW).
Wydarzenie wraca na płytę Starego Rynku po kilkuletniej przerwie spowodowanej remontami.