Bydgoszcz: 10-lecie portalu internetowego 'Mateusz'

Początki portalu sięgają końca 1995 roku, kiedy w Polsce zaczęły powstawać największe portale internetowe i oficjalny serwis Watykanu. W zakresie tematyki religijnej "Mateusz" był w Polsce pierwszy. Nazwę serwisu wymyślił Krzysztof Jurek z Bydgoszczy. Twórcy początkowo zakładali, że będzie to nazwa robocza, szybko jednak uznali, że pasuje do tego, co chcą robić. - Została też dobrze przyjęta przez odbiorców i pozostała. Stronę internetową tworzą Ewa i Andrzej Rozkrut ze Szczecina oraz Krzysztof Jurek z Bydgoszczy, gdzie pod patronatem "Mateusza" funkcjonuje także internetowa księgarnia. Jak podkreśla Andrzej Rozkrut, geograficzna odległość nie sprawiała żadnego problemu. - Już 10 lat temu udało nam się wypracować optymalny model współpracy, co dzięki Internetowi nie jest trudne. Z czasem wykształcił się taki podział ról, że Bydgoszcz odpowiada za sprawy techniczne, a resztą zajmuje się Szczecin. Nie jest to jednak podział sztywny, wszyscy uczestniczymy w kształtowaniu charakteru portalu. To co wyróżnia "Mateusza" spośród innych stron katolickich, to liczba artykułów, które są pisane specjalnie dla tego portalu lub tam mają swoją premierę. - Nie nastawiamy się na podawanie informacji z życia Kościoła, gdyż nie jesteśmy w stanie tego robić. Pozostajemy przy szeroko rozumianej publicystyce religijnej. Z okazji jubileuszu poprosiliśmy naszych autorów o teksty poruszające sprawy, które są im najbliższe. Powstał z tego ciekawy zbiór tekstów o powołaniu, problemach szkolnej katechezy, rozumieniu Apokalipsy św. Jana - mówi Ewa Rozkrut, która od początku współtworzy witrynę. Na stronie dostępne jest też pełne wydanie dominikańskiego miesięcznika "W drodze" oraz wybrane teksty z "Posłańca Serca Jezusowego", "Listu", "Życia Duchowego" i "Zeszytów Formacji Duchowej". Sporym zainteresowaniem cieszy się dział "Pytania o wiarę" - najciekawsze z nich są publikowane na stronie. Twórcy "Mateusza" przyznają, że spośród innych portali wyróżnia ich prosta, nawet nieco archaiczna, forma graficzna, praktycznie niezmieniona od samego początku. - Mamy nadzieję, że w tym roku uda nam się ją nieco odświeżyć - zapowiadają. Średnia dzienna wejść na stronę waha się na poziomie 10-12 tysięcy. Codziennie "Mateusz" wysyła także pocztą elektroniczną czytania razem z krótkim rozważaniem. W tej chwili ma 32 tysiące prenumeratorów.