Przed dwoma dniami przedstawiliśmy oświadczenie zespołu ds. bioetycznych episkopatu, zawierające listę publikacji naukowych, mówiących o niepożądanych skutkach zapłodnienia in vitro.
(czytaj: Konkretnie o niepożądanych skutkach in vitro)
„Rzeczpospolita” zapytała o ten dokument prof. Andrzeja Kochańskiego, który jest członkiem wspomnianego zespołu.
– Ta lista nie jest oczywiście zamknięta. To po prostu przegląd najważniejszych wiarygodnych publikacji na ten temat - powiedział genetyk z Instytutu Medycyny Doświadczalnej i Klinicznej PAN. - Wydaje mi się, że osoby, które dziś mówią o tym, że in vitro nie powoduje żadnych zmian genetycznych, powinny się z tymi badaniami zapoznać – uważa profesor.
Wśród wymienionych w oświadczeniu 33 prac naukowych gazeta cytuje m.in. artykuł szwedzkich naukowców, z którego wynika, że u dzieci poczętych in vitro zaobserwowano wzrost liczby nowotworów – 53 przypadki przy wartości oczekiwanej 38 przypadków. W 18 przypadkach były to nowotwory krwi, najczęściej ostra białaczka limfoblastyczna.
„Rzeczpospolita” wróciła też do głośnej wypowiedzi ks. prof. Franciszka Longchamps de Berier, który mówił m.in., że zespoły wad genetycznych występują częściej u dzieci z in vitro niż u tych poczętych w sposób naturalny. Rzecznik praw dziecka Marek Michalak odpowiedział wówczas, że „żadne wiarygodne doniesienia naukowe nie potwierdzają opinii wyrażanych przez księdza profesora”.
Należał do szkoły koranicznej uważanej za wylęgarnię islamistów.
Pod śniegiem nadal znajduje się 41 osób. Spośród uwolnionych 4 osoby są w stanie krytycznym.
W akcji przed parlamentem wzięło udział, według policji, ok. 300 tys. osób.
Jego stan lekarze określają już nie jako krytyczny, a złożony.
Przedstawił się jako twardy negocjator, a jednocześnie zaskarbił sympatię Trumpa.
Ponad 500 dzieci jest wśród 2700 przypadków cholery, zgłoszonych pomiędzy 1 stycznia a 24 lutego.