Po 10 dniach spędzonych w więzieniu w Meschedzie małżeństwo Fereszteh Dibaj i Amir Monatazami wyszli 5 października na wolność. Poinformowali o tym krewni małżonków.
Powodem zatrzymania pary była jej działalność duszpasterska w jednym z kościołów protestanckich w tym świętym mieście islamskim w północno-wschodnim Iranie, a w wypadku Amira również fakt, że przed laty przeszedł z islamu na chrześcijaństwo. 28-letnią kobietę, córkę pastora ewangelickiego, zamordowanego za wiarę w 1994, i jej 35-letniego męża aresztowano 26 września w ich mieszkaniu, które było jednocześnie kościołem domowym dla miejscowych wiernych. Agenci tajnej policji irańskiej nie tylko zatrzymali oboje małżonków, ale również skonfiskowali należące do nich komputery i książki chrześcijańskie. Przed zabraniem na posterunek Amir zdążył poprosić swych rodziców o zaopiekowanie się córką, 6-letnią Christine. Od tamtego czasu aż do wczoraj brak było jakichkolwiek wiadomości o losie zatrzymanych i o miejscu ich pobytu. Na wieść o zwolnieniu obojga chrześcijan starszy brat Fereszteh - Issa Dibaj, przebywający od kilku lat w Londynie, podziękował wszystkim, którzy modlili się i apelowali o ich wolność. "Bóg wysłuchał naszych modlitw" - stwierdził Issa. Małżonkowie poinformowali, że w więzieniu nie stosowano wobec nich przemocy. Bliskowschodnia organizacja obrony chrześcijan (MEC), informując o uwolnieniu obojga, podała, że wypuszczono ich za kaucją i dodała, że nie ma jeszcze dokładnych zarzutów pod ich adresem. Jeden z przedstawicieli MEC oświadczył, że "władze łączyły aresztowanie z chrześcijańską działalnością małżonków". Oboje małżonkowie kierowali kościołem domowym w Meschedzie - jednym z miast, uważanym przez muzułmanów irańskich za święte i będącym celem licznych pielgrzymek. Pastora tego Kościoła - Husejna Sudmanda w grudniu 1990 powieszono za to, że nawróciwszy się na chrześcijaństwo, odmówił powrotu do wiary islamskiej. Ojciec Fereszteh - Mehdi Dibaj został aresztowany i skazany na śmierć za odstępstwo od wiary (apostazję), gdy jego córka miała 6 lat. Dzięki naciskom międzynarodowym karę tę zamieniono mu na więzienie i po 9 latach odzyskał wolność, ale po kilku miesiącach porwano go i zamordowano.
FOMO - lęk, że będąc offline coś przeoczymy - to problem, z którym mierzymy się także w święta
W ostatnich latach nastawienie Turków do Syryjczyków znacznie się pogorszyło.
... bo Libia od lat zakazuje wszelkich kontaktów z '"syjonistami".
Cyklon doprowadził też do bardzo dużych zniszczeń na wyspie Majotta.
„Wierzę w Boga. Uważam, że to, co się dzieje, nie jest przypadkowe. Bóg ma dla wszystkich plan”.