Episkopat Niemiec pozytywnie ocenił funkcjonowanie założonego sześć lat temu funduszu dla robotników przymusowych, zatrudnionych w placówkach należących do Kościoła katolickiego podczas II wojny światowej.
W 2000 roku niemieccy biskupi zdecydowali, że nie wezmą udziału w otwieranym wówczas państwowym funduszu dla robotników przymusowych Trzeciej Rzeszy i podjęli własną inicjatywę. Wypłacaniem odszkodowań administrowała fundacja Renovabis i Caritas Polska. W Moguncji podczas uroczystości podsumowującej i zamykającej cykl wypłat wzięli udział Przewodniczący Episkopatu Niemiec kardynał Karl Lehmann oraz profesor Władysław Bartoszewski. Były minister spraw zagranicznych powiedział, że fundusz niemieckiego episkopatu miał wielkie znaczenie dla polsko-niemieckiego pojednania zarówno między Kościołami jak i na płaszczyźnie państwowej. Komentując aktualną sytuację polityczną Władysław Bartoszewski stwierdził, że atmosfera pomiędzy rządami w Berlinie i Warszawie nie jest najlepsza. Również przewodniczący niemieckiego episkopatu kardynał Karl Lehmann wyraził ubolewanie z powodu aktualnych zadrażnień w stosunkach polsko-niemieckich. Wezwał on oba rządy do pozostania na drodze pojednania i porzucenia języka stereotypów. Podsumowując sześć lat tak zwanego „Funduszu Pojednania” kardynał Lehmann powiedział, że była to dobra inicjatywa, która oprócz wypłacania odszkodowań dla robotników przymusowych Trzeciej Rzeszy zainwestowała w młode pokolenie. Z funduszy episkopatu zostało przeprowadzonych ponad 200 projektów dla młodzieży w ramach polsko-niemieckiego pojednania.
Witało ich jako wyzwolicieli ok. 7 tys. skrajnie wyczerpanych więźniów.
Trump powiedział w sobotę, że "powinniśmy po prostu oczyścić" palestyńską enklawę.