Słowa o odbudowie cerkwi są chwytem marketingowym dla potwierdzenia idei nadania dla Kosowa niezależności politycznej stwierdził podczas konferencji prasowej dla agencji Interfax przebywający w ostatnich dniach w Moskwie biskup raszko-prizreński Artemiusz (tzw. diecezja kosowska patriarchatu serbskiego).
Wg słów władyki raszko-prizreńskiego w minionym roku w niektórych świątyniach rozpoczęły się prace związane z ich odbudową, ale większość cerkwii zrujnowali i zniszczyli kosowscy Albańczycy. Tak się stało z cerkwiami pw.: Narodzenia Bogurodzicy w Obiliczu, św. Andrzeja i św. Eliasza w Podujewie, św. Mikołaja w Prizren. „Na przestrzeni dwóch lat miało miejsce ok. 200 napadów na kosowskich Serbów. Ten proces trwa praktycznie każdego dnia. Niedawno został obrzucony granatami dom starca – przesiedleńca, który powrócił do swego domostwa” – dodał hierarcha. „Autonomiczne Kosowo upodobniłbym do rakowej opuchliny, która rozrośnie się i będzie raziła nie tylko sąsiadujące regiony, ale całą Europę. Na przestrzeni 7 lat Kosowo stało się europejską czarną dziurą, gdzie kwitnie przestępczość, rynek narkotykowy, handel bronią i żywym towarem. Autonomiczne Kosowo stało się bazą eksternistów. Oddzielenie Kosowa od Serbii doprowadziło by do pełnej likwidacji chrześcijańskiej wspólnoty, likwidacji wszystkich śladów tysiącletniej historii chrześcijaństwa w kosowskiej krainie”- mówił władyka Artemiusz. „Pokoju i bezpieczeństwa w Kosowie doświadczył tylko jeden naród – kosowscy Albańczycy – muzułmanie, których celem są całkowite zmiany wizerunku kraju oraz doprowadzenie do włączenia Kosowa do muzułmańskiego, albańskiego państwa. A dla Serbów i innych niealbańskich narodów do tej pory był czas prześladowania i strachu” – powiedział przedstawiciel Serbskiej Cerkwi Prawosławnej w Moskwie. „Mam żal, że Stany Zjednoczone oraz państwa zachodnie prowadzą wojnę z terroryzmem tylko tam, gdzie im to odpowiada, ale nie w Kosowie…Zachodnia polityka broni albańskie interesy, a w efekcie prowadzi do przyznania niezależności dla Kosowa” – mówił bp Artemiusz na zakończenie spotkania z dziennikarzami w siedzibie „Interfaxu”.
W kilkuset kościołach w Polsce można bezgotówkowo złożyć ofiarę.
Na placu Żłobka przed bazyliką Narodzenia nie było tradycyjnej choinki ani świątecznych dekoracji.