Wszystko dla proboszcza budującego, wyposażającego lub remontującego kościół - tak można w skrócie opisać konferencję pt. „Nowa przestrzeń dla Sacro", która odbyła się 21 listopada w Katowicach.
Prócz zwiedzenia 23 stoisk wystawców, można było także wysłuchać kilkunastu prezentacji, obejmujących m.in. konserwację zabytków, oświetlenie i nagłośnienie kościołów, osuszanie obiektów sakralnych, informatyzację parafii, a także możliwości ubiegania się o środki unijne przez instytucje kościelne. Członek Regionalnego Komitetu Sterującego przy Śląskim Urzędzie Marszałkowskim ks. Michał Kostoń zauważył, że Unia Europejska nie dotuje kultu, ale może nawet w 85 procentach finansować kościelne inicjatywy, które będą zmierzać np. do ratowania zabytków albo podnoszenia konkurencyjności regionu. Mogą to być działania promujące ruch pielgrzymkowy. Niestety – jak stwierdził ks. Kostoń - często zdarza się, że pieniędzy nie otrzymują kościelne instytucje, których wnioski zostały ocenione przez panel ekspertów. Mimo to, zdaniem ks. Kostonia, warto starać się o te środki, zwłaszcza, gdy chodzi o większe przedsięwzięcia. Właściciel znanej odlewni Janusz Felczyński zauważył, że dla nowoczesnych kościołów przygotowuje się inne zestawy harmoniczne dzwonów niż dla świątyń starszych. W nowych kościołach korzystniej brzmią zestawy durowe - „weselsze”, natomiast w świątyniach zabytkowych – zestawy molowe, poważniejsze. Przede wszystkim jednak liczy się harmonia dzwonów. – Czym ona jest? To trudno wytłumaczyć – przyznał Janusz Felczyński. Praktyczny charakter miała także prezentacja Zdzisława Orzechowskiego z firmy Lotronic Light System. Na jego przeźroczach można było zobaczyć, jak wiele dobrego i złego można zrobić w kościele, stosując właściwe bądź niewłaściwe oświetlenie. Pokazał też nowość –superenergooszczędne lampy diodowe. Jego zdaniem, przyszłość należy do oświetlenia diodami organicznymi. Mogą one sprawić, że w dzień wnętrze obiektu oświetlane będzie światłem wpadającym przez okna, zaś po zmroku świecić będą same... szyby, a mówiąc dokładniej: zamontowane w nich diody organiczne.
Na placu Żłobka przed bazyliką Narodzenia nie było tradycyjnej choinki ani świątecznych dekoracji.