Przyjęcie przez Sejm uchwały w sprawie zbrodni wołyńskiej bez terminu "ludobójstwo" to wielki błąd moralny i błąd odnoszący się do polskiej racji stanu - powiedział prezes PiS Jarosław Kaczyński po głosowaniu. Stało się bardzo źle - ocenił.
Kaczyński zaznaczył, że media ukraińskie dostrzegły, że polski Sejm przyjął "miękką wersję" uchwały. "W sprawie masowego zabijania Polaków polski Sejm nie powinien przyjmować miękkiej wersji" - powiedział szef PiS dziennikarzom w Sejmie. "Stało się bardzo źle" - ocenił.
"To przede wszystkim wielki błąd moralny i błąd odnoszący się do polskiej racji stanu (...). To było ludobójstwo i Polacy nie mogą zgadzać się z opinią, że, owszem, jak się morduje na przykład Żydów, to jest ludobójstwo, jak się morduje Polaków, to nie jest ludobójstwo" - powiedział.
Szef PiS ocenił, że przyjęcie ostrzejszej wersji uchwały nie miałoby znaczenia dla stosunków naszego kraju z Ukrainą.
Według Kaczyńskiego przyjęcie uchwały w kształcie, o którym zdecydowała większość sejmowa, to kolejny dowód na to, że obecne elity polityczne "nie są w stanie reprezentować polskich interesów na wszystkich azymutach". Jak mówił, polskie elity zwykły stawiać Polaków w roli oskarżonych, posługując się "pedagogiką wstydu".
Sejm podjął w piątek uchwałę ws. zbrodni wołyńskiej, w której oddał hołd ok. 100 tysiącom Polaków bestialsko pomordowanych przez ukraińskich nacjonalistów. Zbrodnię określił jako "czystkę etniczną o znamionach ludobójstwa". Nie ustanowił dnia pamięci ofiar zbrodni wołyńskiej.
Pekin zapowiedział podjęcie działań odwetowych, w tym skargi do Światowej Organizacji Handlu.
Wcześniej uwolniono trzech Izraelczyków, którzy przez 484 dni byli przetrzymywani w Strefie Gazy.
Co najmniej 54 osoby zginęły, a 158 zostało rannych w ostrzale artyleryjskim targu.
Zastąpił bp. dr. Mariana Niemca, który sprawował ten urząd w latach 2014-2024.