Teologia zawarta w "Katechezach o małżeństwie" Jana Pawła II jest teologiczną bombą, która czeka na to, że ktoś w XXI wieku ją odpali - mówił o nauczaniu papieskim w kwestii życia rodzinnego amerykański myśliciel George Weigel - przypomniała Rzeczpospolita.
I powoli zaczyna to docierać także do Polaków. Pierwszy krok na drodze ujawniania istnienia tego aspektu nauczania Jana Pawła II zrobił o. Jarosław Kupczak, publikując pracę na temat papieskiej teologii ciała. Teraz do grona tych, którzy chcą doprowadzić do zmiany paradygmatu mówienia o seksualności dołączyli autorzy krakowskich "Pressji", wydając numer w całości poświęcony "Nowej rewolucji seksualnej". Autorzy, choćby we wstępniaku, przekonują, że jeśli mamy rzeczywiście odzyskać radość z seksu, to najpierw musimy się przekonać, że jest on czymś ciekawszym i ważniejszym, niż to sugeruje wszechobecny na ulicach miast erotyzm. "Przesłanie teologii ciała jest (...) znakiem sprzeciwu wobec kultu ciała idealnego" - podkreślają Artur Bazak i Jakub Lubelski w tekście "Seksbombowa teologia ciała". Nowa rewolucja nie ma być wojną z erotyzmem. "Chrześcijańska rewolucja to metanowa - całkowite wewnętrzne przemienienie" - dodają Bazak i Lubelski. A w dalszej części numeru ta rewolucyjna, chrześcijańska i bombowa metaforyka otrzymuje teologiczne, filozoficzne i socjologiczne pogłębienie. Grupa młodych autorów związanych z Uniwersytetem Jagiellońskim próbuje w normalnym języku wyrazić prawdę papieskiej antropologii, ale i prosi o współmyślenie uznanych krajowych i zagranicznych autorów: Dariusza Karłowicza, ks. Richarda Neuhausa czy George'a Weigla. Wszyscy oni mówią o jednym: o tym, że jeśli mamy zacząć żyć normalnie, potrzebujemy normalnego myślenia o cielesności. Normalnie - to nie znaczy tak, jak sugerują to nacechowane erotyką billboardy. Żeby nie było monotematycznie, to w tym samym numerze "Pressji" znaleźć też można... wykład Benedykta XVI w Ratyzbonie, który wywołał wielki skandal w stosunkach chrześcijańsko-islamskich. I choć ten numer "Pressji" też mógłby wywołać skandal, to pewnie go nie wywoła, bo rzecznicy wszechobecnego erotyzmu po prostu go przemilczą.
W kilkuset kościołach w Polsce można bezgotówkowo złożyć ofiarę.
Na placu Żłobka przed bazyliką Narodzenia nie było tradycyjnej choinki ani świątecznych dekoracji.