Prymas na Wielki Post

Prymas Polski zwraca też uwagę na "zbrukaną" godność "ofiar teczkowych". Podkreśla też rolę rodziców i nauczycieli w głoszeniu prawdy o duchowym i cielesnym rozwoju młodego człowieka. Wielki Post rozpoczyna się w Środę Popielcową, 21 lutego. Prymas podkreśla, że Wielki Post rozpoczyna czas odnowy, wejścia w wiosnę duchowego życia pod hasłem modlitwy, postu i jałmużny. Potrzebny jest do tego rachunek sumienia, za który jesteśmy odpowiedzialni. Niezbędna jest do niego wiara i odróżnianie dobra od zła. Sami jesteśmy świadkami koronnymi we własnej sprawie, nie jest potrzebna inna dokumentacja. "Nie wolno zatajać zła ani go cieniować, bo wtedy podjęty proces psuje cały wyrok, który ma być deklaracją długów do skreślenia, czyli uwolnieniem, usprawiedliwieniem" - podkreśla kard. Glemp. Nabyte usprawiedliwienie przywraca nam czystość serca i duchową godność. Czyste serce to - zdaniem Ks. Prymasa - po prostu uczciwość wobec Boga i człowieka. Kard. Glemp zwraca uwagę, że czystość kojarzy się nam najczęściej ze wstrzemięźliwością płciową. Jego zdaniem, czystość jako uporządkowanie życia erotycznego jest wielkim osiągnięciem w kształtowaniu osobowości ludzkiej. Za wielką krzywdę wyrządzaną zwłaszcza nieletnim uważa propagowanie rozwiązłości jako rozwoju człowieka oraz komercjalizację instynktu seksualnego. Ks. Prymas krytykuje niechęć rodziców i nauczycieli do mówienia o czystości seksualnej. "Pouczenia na ten temat podczas katechizacji są bodajże krótsze od tych dotyczących techniki seksu" - ubolewa. Jego zdaniem, dobro dziecka wymaga poważnego wyjaśniania spraw ważnych w procesie dojrzewania. Trzeba mówić prawdę o pełnym rozwoju duszy i ciała ludzkiego, choć jest to trudniejsze niż szerzenie przekonania o swobodzie seksualnej. - Kościół, jako doświadczony wychowawca, będzie przypominał prawdę o harmonijnym dojrzewaniu ciała i duszy człowieka, będzie przypominał szlachetny przymiot "czystości serca" - podkreśla Ks. Prymas. W liście na Wielki Post kard. Glemp pisze też o godności człowieka, ubolewając, że istnieją liczne przypadki niszczenia godności, jej lekceważenia, pogardy dla niej lub jej deptania. Przytacza dramatyczny efekt wulgarnego zachowania się uczniów wobec koleżanki w szkole. "Czyż musimy godzić się na taką zabawę i na taki styl zachowań w szkole, w wojsku, na stadionach, na ulicy?" - pyta retorycznie. I dodaje, że nie chodzi o karę w konkretnych przypadkach, ale o taki sposób bycia między sobą, aby była zachowana godność osoby ludzkiej. Przypomina też, że godność ma także nienarodzone dziecko, dlatego należy chronić publicznie jego życie. "Ile zbrukanej godności ludzkiej kryje się na półkach zapchanych tak zwanymi teczkami? Jak wyłuskać czyny naprawdę złe i oddzielić je od dobrych w gęstwinie słabości, lęku, kłamstwa, gdy dzieje ofiar «teczkowych» są oplecione siecią pogardy systemowej?" - pyta. "Domagamy się szanowania godności ludzkiej nie tylko względem zamożnych, silnych i mądrych. Podstawą religijną przyznania człowiekowi godności ponad całe stworzenie jest to, że został on stworzony przez Boga na Jego obraz i podobieństwo. Nadto, człowiek czerpie godność z faktu, że Jezus Chrystus, Syn Boży, sam stał się człowiekiem i otworzył nam drogę do wiecznego zbawienia".