Pracujący w Bukareszcie o. Tadeusz Rostworowski SJ podkreśla, że wieżowiec wznoszony w odległości trzech metrów od katedry jest prawdziwym zagrożeniem dla świątyni, ponieważ jest to teren sejsmiczny.
Budując ten biurowiec w głąb ziemi wpuszczono 15 metrowy mur zaporowy, który ma go zabezpieczać. Skutkiem ubocznym jest fakt, że wody podskórne kierowane są na katedrę. W wypadku trzęsienia ziemi mur ten będzie tworzył amplitudę wzmacniającą drgania, w wyniku czego katedra może zostać kompletnie zniszczona. Ojciec Święty wielokrotnie zwracał już uwagę na niebezpieczeństwo wznoszenia tej budowli. „Kilka dni temu widziałem, że prace budowlane nadal postępują. Wybudowano już 13 pięter” – poinformował o. Rostworowski.
O łamanie warunków trwającego rozejmu oskarżają się wzajemnie obie strony.
Polacy poprowadzili nową drogę w trudnych, wietrznych warunkach.
Amerykanie podkreślili, że rejs odbywał się przez wody międzynarodowe.