W obawie przed reakcją muzułmańskiej młodzieży brytyjskie szkoły średnie wyrzucają z programu nauczania historii co bardziej kontrowersyjne zagadnienia: Holokaust, krucjaty czy niewolnictwo - alarmuje Ministerstwo Edukacji w raporcie opublikowanym przez brytyjską prasę. Zapowiada jednocześnie, że będzie walczyło z tym zjawiskiem - informuje Rzeczpospolita.
Nauczyciele rezygnują z lekcji o zagładzie Żydów, przewidując, że temat mógłby się stać przyczyną wzrostu antysemityzmu w ich klasach. Jedna ze szkół pominęła milczeniem historię krucjat, ponieważ obowiązująca wersja nie korespondowała z wiedzą, którą muzułmańscy uczniowie otrzymują w meczetach. Niewolnictwo też jest ryzykowne, bo można się narazić zarówno białym uczniom, jak i ich kolegom pochodzenia afrykańskiego -relacjonuje Rzeczpospolita. Niektóre z intencji, którymi kierują się szkoły, odmawiając poruszania drażliwych kwestii, są dobre - zauważa ministerstwo. Wypomina jednak nauczycielom brak wystarczającej wiedzy i przesadny konformizm. "W niektórych przypadkach nauczyciele po prostu nie chcą kwestionować przekonań historycznych, które ich uczniowie wynieśli z domu, ze swojej społeczności albo ze świątyń" - czytamy w raporcie. Szkoły są świadome, że w muzułmańskim środowisku powszechny jest antysemityzm i negowanie Holokaustu, ale - jak stwierdza ministerstwo - boją się w to ingerować. Zdarza się nawet, że nauczyciele, mając do wyboru narażenie się muzułmanom czy jakiejkolwiek innej społeczności, wybierają drugą opcję. W jednej ze szkół historia konfliktu arabsko-izraelskiego była wykładana tak jednostronnie, że spotkało się to z protestem rodziców dzieci chrześcijańskich. Brytyjski rząd obiecał, że w nowym programie nauczania znajdą się zagadnienia, których realizacja będzie obowiązkowa. Należy do nich historia Holokaustu.
Armia izraelska nie skomentowała sobotniego ataku na Bejrut i nie podała, co miało być jego celem.
W niektórych miejscach wciąż słychać odgłosy walk - poinformowała agencja AFP.
Wedle oczekiwań weźmie w nich udział 25 tys. młodych Polaków.
Kraje rozwijające się skrytykowały wynik szczytu, szefowa KE przyjęła go z zadowoleniem
Sejmik woj. śląskiego ustanowił 2025 r. Rokiem Tragedii Górnośląskiej.