Reklama

Droga Krzyżowa w Koloseum 2007

Było późne przedpołudnie pewnej wiosny, między 30 a 33 rokiem naszej ery. Jerozolimską drogą, która w następnych wiekach przyjmie znamienną nazwę Via Dolorosa, postępował niewielki orszak: skazany na śmierć, w eskorcie rzymskich żołnierzy - tak rozpoczyna się Droga Krzyżowa, która w tegoroczny Wielki Piątek zostanie odprawiona w Koloseum. Portal Wiara.pl dotarł do całego tekstu.

Reklama

Stacja piąta Jezus osądzony przez Piłata C.: Kłaniamy Ci się Panie Jezu Chryste i błogosławimy Tobie. W.: Żeś przez krzyż i mękę swoją świat odkupić raczył. Z Ewangelii według św. Łukasza (23, 13-25) Piłat więc kazał zwołać arcykapłanów, członków Wysokiej Rady oraz lud i rzekł do nich: «Przywiedliście mi tego człowieka pod zarzutem, że podburza lud. Otóż ja przesłuchałem Go wobec was i nie znalazłem w Nim żadnej winy w sprawach, o które Go oskarżacie. Ani też Herod - bo odesłał Go do nas; a oto nie popełnił On nic godnego śmierci. Każę Go więc wychłostać i uwolnię». A był obowiązany uwalniać im jednego na święta. Zawołali więc wszyscy razem: «Strać Tego, a uwolnij nam Barabasza!» Był on wtrącony do więzienia za jakiś rozruch powstały w mieście i za zabójstwo. Piłat, chcąc uwolnić Jezusa, ponownie przemówił do nich. Lecz oni wołali: «Ukrzyżuj, ukrzyżuj Go!» Zapytał ich po raz trzeci: «Cóż On złego uczynił? Nie znalazłem w Nim nic zasługującego na śmierć. Każę Go więc wychłostać i uwolnię». Lecz oni nalegali z wielkim wrzaskiem, domagając się, aby Go ukrzyżowano; i wzmagały się ich krzyki. Piłat więc zawyrokował, żeby ich żądanie zostało spełnione. Uwolnił im tego, którego się domagali, a który za rozruch i zabójstwo był wtrącony do więzienia; Jezusa zaś zdał na ich wolę. ROZWAŻANIE Teraz widzimy Jezusa pośród cesarskich znaków, sztandarów, orłów, buńczuków władzy rzymskiej. Stoi pośrodku innego pałacu władzy, to znaczy w siedzibie gubernatora Poncjusza Piłata, postaci marginalnej i zapomnianej w dziejach Imperium Rzymskiego. A jednak jego imię rozbrzmiewa każdej niedzieli na całym świecie, właśnie ze względu na ten proces, który teraz się dokonuje. Chrześcijanie bowiem w Credo wyznają, że Chrystus został «umęczon pod Ponckim Piłatem». Ucieleśnia on, na pierwszy rzut oka, brutalne okrucieństwo. Łukasz bowiem, w innym miejscu swojej Ewangelii wspomina ów dzień, w którym nie zawahał się zmieszać w świątyni krew Żydów z krwią ich ofiar (Łk 13, 1). Do Piłata dołącza również jeszcze inny rodzaj ciemnej i ulotnej władzy. Chodzi o bezlitosną siłę mas, manipulowanych przez ukrytych strategów, zawsze knujących w ciemnoś­ciach. Skutkiem tego jest ułaskawienie zabójcy, Barabasza, i skazanie Niewinnego, Jezusa. Z drugiej jednak strony widzimy inną cechę Piłata. Wydaje się on reprezentować tradycyjną obiektywność i bezstronność prawa rzymskiego. Przynajmniej trzy razy, ze względu na brak dowodów, Piłat stara się zaproponować uniewinnienie Jezusa, nakładając na Niego jedynie dyscyplinarną karę chłosty. Oskarżenie nie wytrzymywało przecież poważnej próby proceduralnej. Jak potwierdzają wszyscy Ewangeliści, Piłat reprezentuje zatem pewien rodzaj otwartości, która jednak stopniowo blednie, by zupełnie zgasnąć.
* * *
Pod presją opinii publicznej Piłat przyjmuje postawę, która wydaje się dominować w naszych czasach – to znaczy postawę obojętności, nie angażowania się, dbania o zachowanie politycznej poprawności. Dla świętego spokoju i własnej korzyści nie cofa się przed podeptaniem prawdy i sprawiedliwości. Jawna niemoralność wywołuje przynajmniej jakiś, choćby nikły, przejaw protestu. Tu natomiast mamy do czynienia z amoralnością, która paraliżuje sumienie, gasi jego wyrzuty i przytępia umysł. I tak obojętność staje się powolną śmiercią prawdziwego człowieczeństwa. Skutkiem jest ostateczna decyzja Piłata. Jak mawiali starożytni Rzymianie, obłudna i nieskora sprawiedliwość podobna jest do sieci pajęczej, w której giną wpadające w nią muszki, ale ptaki zrywają ją siłą lotu. Jezus, który jest jednym z owych małych tego świata, których zdania nikt nie słucha, zostaje przez tę sieć zaduszony. Jakże często my sami naśladujemy Piłata! Jak on patrzymy w drugą stronę, umywamy ręce, a jako alibi rzucamy naszym ofiarom odwieczne Piłatowe pytanie, typowe dla wszelkiego sceptycyzmu i relatywizmu etycznego: «Cóż to jest prawda?» (J 18, 38) Wszyscy: Pater noster, qui es in cælis: sanctificetur nomen tuum; adveniat regnum tuum; fiat voluntas tua, sicut in cælo, et in terra. Panem nostrum cotidianum da nobis hodie; et dimitte nobis debita nostra, sicut et nos dimittimus debitoribus nostris; et ne nos inducas in tentationem; sed libera nos a malo. Gdzież jest człowiek, co łzę wstrzyma, Gdy mu stanie przed oczyma W mękach Matka ta bez skaz? Quis est homo qui non fleret, matrem Christi si videret in tanto supplicio?
«« | « | 2 | 3 | 4 | 5 | 6 | 7 | 8 | 9 | 10 | 11 | » | »»
Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg

Reklama

Reklama

Reklama

Autoreklama

Autoreklama

Kalendarz do archiwum

niedz. pon. wt. śr. czw. pt. sob.
1 2 3 4 5 6 7
8 9 10 11 12 13 14
15 16 17 18 19 20 21
22 23 24 25 26 27 28
29 30 31 1 2 3 4
5 6 7 8 9 10 11
0°C Czwartek
rano
2°C Czwartek
dzień
3°C Czwartek
wieczór
0°C Piątek
noc
wiecej »

Reklama