Reklama

Droga Krzyżowa w Koloseum 2007

Było późne przedpołudnie pewnej wiosny, między 30 a 33 rokiem naszej ery. Jerozolimską drogą, która w następnych wiekach przyjmie znamienną nazwę Via Dolorosa, postępował niewielki orszak: skazany na śmierć, w eskorcie rzymskich żołnierzy - tak rozpoczyna się Droga Krzyżowa, która w tegoroczny Wielki Piątek zostanie odprawiona w Koloseum. Portal Wiara.pl dotarł do całego tekstu.

Reklama

Stacja czwarta Piotr zapiera się Jezusa C.: Kłaniamy ci się Panie Jezu Chryste i błogosławimy Tobie. W.: Żeś przez krzyż i mękę swoją świat odkupić raczył. Z Ewangelii według św. Łukasza (22, 54-62) Schwycili Go więc, poprowadzili i zawiedli do domu najwyższego kapłana. A Piotr szedł z daleka. Gdy rozniecili ogień na środku dziedzińca i zasiedli wkoło, Piotr usiadł także między nimi. A jakaś służąca, zobaczywszy go siedzącego przy ogniu, przyjrzała mu się uważnie i rzekła: «I ten był razem z Nim». Lecz on zaprzeczył temu, mówiąc: «Nie znam Go, kobieto». Po chwili zobaczył go ktoś inny i rzekł: «I ty jesteś jednym z nich». Piotr odrzekł: «Człowieku, nie jestem». Po upływie prawie godziny jeszcze ktoś inny począł zawzięcie twierdzić: «Na pewno i ten był razem z Nim; jest przecież Galilejczykiem». Piotr zaś rzekł: «Człowieku, nie wiem, co mówisz». I w tej chwili, gdy on jeszcze mówił, kogut zapiał. A Pan obrócił się i spojrzał na Piotra. Wspomniał Piotr na słowo Pana, jak mu powiedział: «Dziś, zanim kogut zapieje, trzy razy się Mnie wyprzesz». Wyszedł na zewnątrz i gorzko zapłakał. ROZWAŻANIE Znowu zanurzamy się w mrok nocy, którą zostawiliśmy za plecami, wchodząc do sali sądowej na pierwszy proces wytoczony Jezusowi. Płomienie ogniska rozpalonego na dziedzińcu pałacu Sanhedrynu rozpraszają ciemność i chłód. Służba i straż wyciąga ręce do ognia; twarze jaśnieją jego blaskiem. Ale oto słyszymy kolejno trzy głosy i trzy dłonie palcami wskazują na Piotra, na jego twarz. Pierwszy głos należy do kobiety. To pałacowa służąca, która spogląda Piotrowi w oczy i woła: «I ten był razem z Nim!». «I ty jesteś jednym z nich!» - woła jakiś mężczyzna. Następny mężczyzna potwierdza to oskarżenie, wskazując na galilejski akcent Piotra: «Na pewno i ten był razem z Nim!». Na te oskarżenia, w desperackiej próbie obrony, Apostoł nie waha się trzy razy kłamliwie zapewniać: «Nie znam Go», «Nie jestem jego uczniem», «Człowieku, nie wiem, co mówisz!» Ogień tego ogniska przenika zatem nie tylko twarz Piotra, ale obnaża również jego nieszczęsną duszę: jej kruchość, egoizm, lęk. Przecież zaledwie kilka godzin wcześniej ten sam Piotr zapewniał: «Choćby wszyscy zwątpili, ale nie ja!... Choćby mi przyszło umrzeć z Tobą, nie wyprę się Ciebie» (Mk 14, 29.31).
* * *
Kurtyna tej sceny jednak nie opada w momencie zdrady, jak to było w przypadku Judasza. Ciemności i ciszę jerozolimskiej nocy, a zwłaszcza sumienie Piotra, rozdziera dźwięk - pianie koguta. Właśnie w tej chwili Jezus wychodzi z rozprawy, na której został skazany na śmierć. Łukasz, opisując moment spotkania, skrzyżowania się spojrzeń Chrystusa i Piotra, używa greckiego czasownika oznaczającego spojrzenie przenikliwe. W ten sposób Ewangelista daje nam do zrozumienia, że mamy do czynienia nie tylko z jakimś człowiekiem, ale z Panem, którego oczy przenikają serce i nerki, czyli tajemnice wnętrza duszy. Z oczu Apostoła popłynęły łzy skruchy. W tym wydarzeniu zbiegają się wszystkie historie zdrad i nawróceń, słabości i wyzwolenia. «Zapłakałem i uwierzyłem!»: przy pomocy tylko tych dwóch słów, wieki później, pewien człowiek (Francois-René de Chateaubriand, Geniusz chrześcijaństwa, 1802), połączy swoje nawrócenie z historią Piotra. Do tego orszaku należymy także my wszyscy, którzy, ulegając podłym lękom, każdego dnia dopuszczamy się małych niewierności, zasłaniając się błahymi usprawiedliwieniami. Ale tak jak przed Apostołem, tak i przed nami otwiera się droga, na której z całą pewnością nasz wzrok napotka spojrzenie Chrystusa, który powtórzy nam to samo zadanie: także ty, nawróciwszy się, «utwierdzaj twoich braci» (Łk 22,32). Wszyscy: Pater noster, qui es in cælis: sanctificetur nomen tuum; adveniat regnum tuum; fiat voluntas tua, sicut in cælo, et in terra. Panem nostrum cotidianum da nobis hodie; et dimitte nobis debita nostra, sicut et nos dimittimus debitoribus nostris; et ne nos inducas in tentationem; sed libera nos a malo. Jak płakała Matka miła Jak cierpiała gdy patrzyła Na boskiego Syna ból. Quæ mærebat et dolebat Pia mater, cum videbat Nati pœnas incliti.
«« | « | 1 | 2 | 3 | 4 | 5 | 6 | 7 | 8 | 9 | 10 | » | »»
Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg

Reklama

Reklama

Autoreklama

Autoreklama

Kalendarz do archiwum

niedz. pon. wt. śr. czw. pt. sob.
27 28 29 30 31 1 2
3 4 5 6 7 8 9
10 11 12 13 14 15 16
17 18 19 20 21 22 23
24 25 26 27 28 29 30
1 2 3 4 5 6 7
7°C Wtorek
dzień
9°C Wtorek
wieczór
9°C Środa
noc
9°C Środa
rano
wiecej »

Reklama