Triduum Paschalne i jego miejsce w Kościele były przedmiotem katechezy Benedykta XVI podczas audiencji ogólnej 4 kwietnia w Watykanie, ostatniej przed Wielkanocą.
Po Mszy in Cena Domini liturgia wzywa wiernych do pozostania na adoracji Najświętszego Sakramentu, przeżywając tym samym konanie Jezusa w Getsemani. Widzimy też, jak uczniowie zasnęli, pozostawiając Pana samego. Również dzisiaj często śpimy, my, Jego uczniowie. W tę świętą noc w Getsemani chcemy czuwać, nie chcemy pozostawić Pana samego w tej godzinie; tak bowiem możemy lepiej zrozumieć tajemnicę Wielkiego Czwartku, która obejmuje potrójny najwyższy dar Kapłaństwa sakramentalnego, Eucharystii i nowego Przykazania miłości (agape). Wielki Piątek, będący wspomnieniem wydarzeń, rozpoczętych skazaniem na śmierć po ukrzyżowanie Chrystusa, jest dniem pokuty, postu i modlitwy, udziału w Męce Pańskiej. O ustalonej godzinie zgromadzenie chrześcijańskie przemierza za pomocą Słowa Bożego i gestów liturgicznych, historię ludzkiej niewierności wobec planów Bożych, które jednak właśnie w ten sposób się spełniają, i słucha poruszającego opisu bolesnej Męki Pana. Kieruje następnie do Ojca niebieskiego długą "modlitwę wiernych", która obejmuje wszystkie potrzeby Kościoła i świata. Wspólnota wielbi z kolei Krzyż i przystępuje do Eucharystii, spożywając święte hostie przechowywane od Mszy "in Cena Domini" poprzedniego dnia. Komentując Wielki Piątek św. Jan Chryzostom zauważa: "Przedtem krzyż oznaczał pogardę, dziś jednak stał się przedmiotem czci, przedtem był symbolem skazania, dziś jest nadzieją zbawienia. Stał się prawdziwie źródłem nieskończonych dóbr; wyzwolił nas z błędu, rozjaśnił nasze ciemności, pojednał nas z Bogiem, z nieprzyjaciół Boga uczynił z nas Jego rodzinę, z obcych staliśmy się sąsiadami: ten krzyż oznacza zniszczenie nieprzyjaźni, źródło pokoju, szkatułkę naszego skarbu" (De cruce et latrone I,1,4). Aby przeżywać na nowo jak najbardziej czynnie Mękę Odkupiciela, tradycja chrześcijańska stworzyła rozliczne przejawy pobożności ludowej, w tym znane procesje Wielkiego Piątku wraz z sugestywnymi obrzędami, które powtarzają się co roku. Istnieje jednak nabożeństwo, "Via Crucis" - Droga Krzyżowa, które przez cały rok umożliwia nam coraz głębsze odciśnięcie w naszych sercach tajemnicy Krzyża, pójście z Chrystusem tą drogą i w ten sposób wewnętrzne upodobnienie się do Niego. Możemy powiedzieć, że Droga Krzyżowa, używając wyrażenia św. Leona Wielkiego, wychowuje nas "do patrzenia oczyma serca Jezusa ukrzyżowanego tak, aby rozpoznać w Jego ciele nasze własne ciało" (Kazanie 15. nt. Męki Pańskiej). Na tym właśnie polega prawdziwa mądrość chrześcijanina, której pragniemy nauczyć się podążając Drogą Krzyżową właśnie w Wielki Piątek w Koloseum. Wielka Sobota to dzień, w którym liturgia milczy, dzień wielkiej ciszy, chrześcijanie zaś są wezwani do zachowania wewnętrznego skupienia, często trudnego do osiągnięcia w naszych czasach, aby jak najlepiej przygotować się do Wigilii Paschalnej. W wielu wspólnotach organizuje się obrzędy duchowe i spotkania modlitwy maryjnej, jak gdyby po to, aby zjednoczyć się z Matką Odkupiciela, która z bojaźliwą ufnością oczekuje zmartwychwstania ukrzyżowanego Syna. I wreszcie w Wigilię Paschalną zasłonę boleści, która spowija Kościół po śmierci i pogrzebie Pana, rozerwie okrzyk zwycięstwa: Chrystus zmartwychwstał i na zawsze zwyciężył śmierć! Wtedy będziemy mogli prawdziwie zrozumieć tajemnicę Krzyża, "jak Bóg czyni cuda nawet w sytuacji niemożliwej - pisze starożytny autor - aby wiedziano, że tylko On może czynić, co zechce. Z Jego śmierci nasze życie, z Jego ran nasze uzdrowienie, z Jego upadku nasze zmartwychwstanie, z Jego zstąpienia nasze wywyższenie" (Anonim Kwartodecyman). Ożywieni jeszcze silniejszą wiarą w samym sercu Wigilii Paschalnej przyjmiemy nowo ochrzczonych i odnowimy przyrzeczenia naszego Chrztu. Przekonamy się w ten sposób, że Kościół jest zawsze żywy, zawsze się odmładza, zawsze jest piękny i święty, albowiem opiera się na Chrystusie, który, zmartwychwstawszy, nigdy już nie umrze.
Cyklon doprowadził też do bardzo dużych zniszczeń na wyspie Majotta.
„Wierzę w Boga. Uważam, że to, co się dzieje, nie jest przypadkowe. Bóg ma dla wszystkich plan”.
W kościołach ustawiane są choinki, ale nie ma szopek czy żłóbka.