Na koniec maja 66 duchownych Rosyjskiego Kościoła Prawosławnego za Granicą (RKPzG), czyli prawie jedna trzecia jego księży, nie uznało podpisanego 17 maja Aktu o jedności kanonicznej swego Kościoła z Patriarchatem Moskiewskim.
Przeszli oni pod jurysdykcję biskupa Taurydy i Odessy Agatangela, który jako hierarcha RKPzG sprzeciwił się zjednoczeniu, uznając m.in. tę decyzję za sprzeczną z wcześniejszymi dokumentami swego Kościoła. Spis duchownych, którzy odmówili zjednoczenia z Patriarchatem, zamieściła rosyjska chrześcijańska agencja prasowa "Portal-Credo". Widnieją tam nazwiska księży pracujących w 11 krajach zarówno na terenie byłego ZSRR - w Rosji, Mołdawii, na Białorusi i Ukrainie, jak i m.in. w Argentynie, Australii, Brazylii, Kanadzie, USA, a nawet na Jamajce. Najwięcej przeciwników "Aktu" jest na Ukrainie - 22 i w Stanach Zjednoczonych - 19, podczas gdy w Rosji jest ich siedmiu oraz po 5 w Argentynie i Brazylii. W powyższym gronie znalazł się też klasztor żeński św. Jana na Ukrainie, kierowany przez igumenię Aleksandrę. Zważywszy na to, że RKPzG ma ok. 200 duchownych, łączna liczba "nieposłusznych" wynosi prawie 1/3 jego stanu posiadania. Dokument o zjednoczeniu Kościoła "zagranicznego" z Rosyjskim Kościołem Prawosławnym podpisali 17 maja w moskiewskiej świątyni Chrystusa Zbawiciela ich zwierzchnicy - metropolita Laur i patriarcha Aleksy II. Warunki, na jakich dokonało się to zjednoczenie, a w istocie wchłonięcie stosunkowo niewielkiego liczebnie RKPzG przez wielokrotnie liczniejszy Patriarchat Moskiewski, przewidują m.in. zachowanie przez ten pierwszy Kościół znacznej autonomii w ramach zjednoczonych struktur. Na przykład wszystkie dotychczasowe parafie, cerkwie, klasztory i inne nieruchomości "zagraniczne" mają być nadal zarządzane przez swych dotychczasowych duszpasterzy, a podstawową zewnętrzną oznaką jedności ma być odtąd wymienianie w czasie liturgii na pierwszym miejscu imienia patriarchy moskiewskiego. Przeciwnicy zjednoczenia mieli za złe kierownictwu RKPzG, że zgodziło się na ten krok, chociaż Patriarchat Moskiewski nie spełnił dwóch najważniejszych, ich zdaniem, warunków przyszłej jedności - nie potępił tzw. "sergiaństwa", czyli deklaracji lojalności wobec państwa sowieckiego i bolszewików, podpisanej przez metropolitę Sergiusza w 1927 i nie wystąpił z międzynarodowych struktur ekumenicznych: Światowej Rady Kościołów i Konferencji Kościołów Europejskich. Dla Kościoła zagranicznego ekumenizm jest jedną z największych herezji.
- poinformował portal Ukrainska Prawda, powołując się na źródła.
Według przewodniczącego KRRiT materiał zawiera treści dyskryminujące i nawołujące do nienawiści.
W perspektywie 2-5 lat można oczekiwać podwojenia liczby takich inwestycji.