Młodzi już nie porzucają wiary

Obecnie jedna czwarta młodych deklaruje, że w każdą niedzielę uczestniczy we mszy. To tyle samo co w 1998 roku (37 proc. w 1988). Jedna trzecia jest w Kościele prawie w każdą niedzielę (podobnie deklarowano w 1998 i 1988 roku). Spada natomiast liczba młodych, którzy modlą się codziennie (30 proc.), i nieco rośnie tych, którzy nie modlą się wcale. - Łatwiej jest powiedzieć: wierzę w Boga, niż pójść do kościoła albo modlić się w domu - mówi ks. Sławomir Zaręba, autor badań. Aż dwie trzecie młodych jest przekonanych, że można być człowiekiem religijnym bez Kościoła. To oznacza, że dla tych osób Kościół jako instytucja nie jest bezwzględnie potrzebny do zbawienia. W ciągu niemal 20 lat to przekonanie utrzymuje się na podobnym poziomie. W tym czasie wśród młodych nastąpił widoczny spadek przekonania, że trzeba przestrzegać przykazań. Już tylko 46 proc. młodych Polaków za zdecydowanie wiążące uważa przykazanie: nie cudzołóż, 57 proc. - nie kradnij, a 72 proc. - nie zabijaj. Jest to dowód na rozszerzanie się zjawiska zwanego selektywnością wiary, czyli wybieraniem z nauczania Kościoła tego, co ktoś uważa za dobre dla siebie. Ks. Zaręba za ważne uznaje, że młodzież polska nie traci chrześcijańskiego obrazu Boga. Nie spada również wiara w życie wieczne i związaną z nim nagrodę lub karę po śmierci. Wierzy w to jak dziewięć lat temu 62 proc. młodych. Wzrosła natomiast nieznacznie wiara w piekło i to nawet w stosunku do 1988 roku - z 51 do 60 proc. Wprawdzie nadal występuje duże przyzwolenie młodych na łamanie zasad moralnych nauczanych przez Kościół, jednak w porównaniu z 1998 roku jest ono niższe. W stosunku do 1998 roku wzrosła liczba przeciwników aborcji ( z 39 do 45 proc.) Mniej jest zwolenników antykoncepcji ( spadek z 66 do 57 proc.) i seksu przed ślubem ( z 62 do 59 proc.) Również wśród młodych głęboko wierzących wielu odrzuca nauczanie moralne Kościoła -jedna trzecia za dopuszczalny uważa seks przed ślubem i antykoncepcję. Zmienia się stosunek młodzieży do pewnych zachowań. 20 lat temu stawianie ponad wszystko własnej korzyści uważało za złe 51 proc. młodych, dziś tylko 37 proc. Szacunek dla starszych za zawsze dobry oceniało pod koniec lat 90. 78 proc. badanych, obecnie - 66 proc. Tolerancję za zawsze dobrą uznaje 54 proc. młodych i jest to o 11 proc. mniej niż w 1998 roku.