Propozycja uznawania związków homoseksualnych nie uzyskała wczoraj poparcia na synodzie generalnym Anglikańskiego Kościoła Kanady w Winnipeg. Choć popierali ją świeccy oraz szeregowy kler, pomysł nie zdobył przewagi głosów wśród biskupów - informuje Dziennik.
- Nasz Kościół jest bardzo podzielony. Wielu ludzi będzie bardzo rozczarowanych - komentował biskup Fred Hiltz, anglikański prymas Kanady. Hiltz, który wczoraj objął urząd, jest uznawany za liberała. Na synodzie opowiedział się za udzielaniem błogosławieństw homoseksualistom. Wśród jego kolegów biskupów było jednak więcej przeciwników akceptacji związków jednopłciowych. Hierarchowie odrzucili projekt stosunkiem głosów 21:19, mimo że zdobył on większość wśród dwóch pozostałych grup, które mogą głosować na synodzie - świeckich i kleru. Możliwość zmiany tej decyzji pojawi się dopiero na kolejnym synodzie za trzy lata. Jednocześnie anglikańscy biskupi wydali oświadczenie, w którym piszą, że „jest nie tylko poprawne, ale także nakazane w Biblii, by modlić się całym ludem Bożym” i „nikogo nie odtrącać”. Tymczasem Kanada jest jednym z zaledwie pięciu krajów na świecie, które dają homoseksualistom niemal takie same prawa do małżeństwa, jak osobom o orientacji heteroseksualnej.
Łączna liczba poległych po stronie rosyjskiej wynosi od 159,5 do 223,5 tys. żołnierzy?
Potrzebne są zmiany w prawie, aby wyeliminować problem rozjeżdżania pól.
Priorytetem akcji deportacyjnej są osoby skazane za przestępstwa.